Plac obok huśtawek ma równiez postacie bajkowe z drzewa.
Tu Jaś i Małgosia przed domkiem Baby Jagi.
W zamku znaleźliśmy skrzynię pełna skarbów. Fajnie jest odkrywać nieodkryte :)
Ale też i edukacyjnie ruszyliśmy "palcem po mapie". Na wydrukowane kontynenty zajeżdżaja teraz nasze zwierzęta. Jeszcze niezgodnie z tym, gdzie kto mieszka i tak zebra miała coś do załatwienia na Antarktydzie, ale teraz celem jest zapoznanie się z kontynentami.
Jeździmy też bardzo małym autkiem po blacie z kontynentami, ktory kiedys Dawidowi zrobiłam.
A już niedługo wyruszymy gdzies o wiele wiele dalej :)
Bardzo podoba mi się Wasza zabawa z geografią :-) Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńA dziękuje. Pilnuję, żeby to była zawsze zabawa, czasem mi sie wydaje, ze to jakas abstrakcja - takie np. kontynenty, ale np. większości naszych zwierząt figurkowych Dawid też nie widział na żywo, a nie przeszkadza mu to w zabawie. Więc mam nadzieje, ze to jednak ma sens. Również pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuń