Na początku myślałam, ze wszystko przebiegnie podobnie jak przy malowaniu pędzelkiem. Wtedy zawsze malowanie schodzi na dalszy plan i liczy się maczanie pędzelka w wodzie a nie farby a już napewno nie efekt prac na kartce.
Jakże się pomyliłam,,, okazało się, ze przy tej formie Dawid skupił się kompletnie na malowaniu, na sprawdzaniu jakie efekty uzyska odciskając tylko palce, robiąc kropki i zataczając koła. Nie było "rozpraszacza" w postaci pędzelka i wody.
Powstawały praca za praca!
Będziemy kontynuować, bo farb zostało jeszcze sporo.
Mój Staś też bardzo lubi takie malowanie. Też przy pędzlach się rozprasza i w rezultacie nie ma malowania za wiele. Zapraszam na nasze malowanie http://maniamamowania.pl/pamaluj-mi-swiat-prace-plastyczne/
OdpowiedzUsuńCześć,
OdpowiedzUsuńPrzepraszam, że nie na temat, ale proszę podpowiedz, jak mogę się z Tobą skontaktować? Chodzi mi o książki o zasypianiu,o których pisałaś mi na www.chwilebezcenne.blogpot Teraz młodszy nie chce zasypiać sam, a starsza nadal nie zasypia sama codziennie:) Pisałaś mi kiedys, że masz coś do poczytania:)
Dziekuję!
ANia