Jestem mamą Dawida i Adasia. 24.12.2010 i 24.09.2014 to dni, w których kolejno zmieniali moje życie - najpierw Dawid, przewrócił je o 180 stopni, potem Adaś je dopełnił.

środa, 21 listopada 2012

Zapamiętywanie informacji

Niedługo D. skończy drugi roczek a ja powoli układam plan działania na nastepny rok. O co chodzi? Jakiś czas temu, gdy nie było jeszcze mowy o żłobku czy pojsciu do pracy zrobiłam sobie plan działania. Niestety musze go troche zmienic, dostosować do nowej rzeczywistosci, a rzeczywistosc jest taka, ze gdy przyprowadzam D. do domu, to poki co zapada on w sen na dobre 2 godz. i gdy budzi sie jest krotko przed 16. Krotko po 16 jest juz z nami tata. Nie mamy wiec (dopoki D. tak dlugo jeszcze spi i generalnie spi) czasu na zabawe- nauke we dwoje. Pewne rzeczy robimy i tak i tak, i tata sie do nas wtedy nie przyłącza, tylko odpoczywa po pracy.
Ale i tak troche juz mysle o nastenym roku, bo rok to niezwykly - mowi sie ze do 3 roku zycia bardzo lekko chlonie sie informacje, a i potem od 3 do 6 roku jest drugi cenny etap. Mamy wiec rok przed soba mam nadzieje wspaniały rok spedzony wspolnie na różnych zabawach i tych normalnych i tych troche z Montessori, troche z Domana. W niedalekiej przyszłosci zamierzam zrobic tabliczki dotykowe Montessori, pojemniki zapachowe i memo dotykowe wlasnej produkcji. Planuje zakup cylindrów.
Co do tego planu - nie wiem jak ułoży sie nam z czytaniem, czy kupie cokolwiek z p. Cieszynskiej jest ciagle pod znakiem zapytania, nie wiem jeszcze jak bedziemy pracowac z matematyka, ale wiem co bedziemy robic napewno - ćwiczyć pamieć!!! Już zaczelismy i bedziemy kontynuowac w roku nastepnym.


Na ćwiczenie pamięci z wielu różnych sposobów wybrałam sobie szybkie pokazywanie Dawidowi kart z obrazkami jednoczesnie opowiadajac D. krotka historie. Nastepnie szybko mieszam karteczki i D. moze ułożyć to co usłyszał i zobaczył. Najważniejsza jest tutaj szybkość pokazywania kart i zeby historyjki były ciekawe, zaskakujace.
Zabawa jest zawsze ciekawa, bo historyjki mozna zmieniac, szybkie - wiec nie zdazy sie znudzic- i nie wymaga nakładu pracy ( jedynie na poczatku). Zrobiłam sobie na poczatek 33 obrazki takiej samej wielkosci, sama je pokolorowałam, zalaminowałam a poźniej dorobie jeszcze raz tyle. I gotowe.


Okazało sie, ze ułożyć 3 obrazki w kolejnosci dla Dawida to prościzna, wprowadzamy wiec 4 elementowe. Nasz historie to np.



1) Pszczółka Maja usiadła na zielone krzesło i zjadła banana.
2) Rybka wzięła niebieska konewkę i podlała kwiatki.


* Dawid 23 miesiace

4 komentarze:

  1. kurcze a nie zastanawiałaś się aby układać historyjki realne? takie, że np dziecko siadło na krześle i zjadło banana?tak żeby to miało pokrycie w rzeczywistosci?

    OdpowiedzUsuń
  2. Szukałam czegos na cwiczenie tylko pamieci, wiec historyjki takie traktowac mozna jako "bajke?". Dzis np. było :"Jezyk wlozył butelke picia do plecaka i poszedł do lasu". Dawid oglada poki co jedna tylko bajke "Bob budowniczy" a tam tez koparki i betoniarki gadaja ludzkim głosem i wiadomo, ze to nieprawda.
    Myslę jednak ze takie historyjki moga byc i realne i nierealne.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja może patrze pod kątem moich chłopaków bo oni mają 3 lata i 8 miesięcy i u nas kurka coś takiego nie przejdzie już

      Usuń
  3. Super pomysł :) muszę zapożyczyć od Was :D

    OdpowiedzUsuń