Ponieważ az do niedzieli jesteśmy jeszcze u dziadków i po powrocie do domu, z kilka dni potrwa zanim wpadniemy w nasz stary rytm nadrabiam wprawdzie bez zdjec ( choc tych narobiły ciocie Dawida bardzo duzo) w temacie światecznym :)
Rodzinnie:
Jak było? Lepiej niż w zeszłym roku. Sprawe urodzin udalo sie rozwiazac bardzo dobrze, bym rzekla, bo posiedzielismy z goscmi juz w niedziele 23.12 . Dzien pozniej moja mama z ciociami mogly znowu bez przeszkod robic cos w kuchni a ja zajelam sie sprzataniem domu. Ciezko jest robic impreze u "kogos" w domu, nawet jesli te ktos to rodzice , szczegolnie ze Swieta tuz tuz i jest i tak duzo do zrobienia w kuchni. Nie moge tu nie napisac, ze tym bardziej sie ciesze, ze to byly ostatnie imprezy u "kogos" a trzecie urodziny Dawid spedzi we własnym domu. Nareszcie po 6 latach ... ciezkiej pracy, wyrzeczen i pobytu za granica widac koniec. Nie, nie, jeszcze nie wracamy do Polski, nie mozemy tak od razu z pusta kieszenia i bez pracy zladowac tutaj, przed nami jeszcze 9,5 roku splacania kredytu, ale poradzimy sobie. Gleboko oddycham, bo wlasnie wpuszczamy na "budowe" ostatnich fachowcow - płytkarza i regipsiarzy a cala reszte zrobimy juz sami. A bylo ciezko, nie obylo sie bez opoznien, sam płytkarz przychodzi do nas juz od listopada .... ale temat budowy domu to temat na osobny blog ... brr
W Wigilie do 19 bylismy z moimi rodzicami, potem zapakowalismy sie i na nocleg pjechalismy do tesciów. Dawid poszedl o 22 spac, my o 24 , potem Dawid przebudzil sie o 4.30 a ze miejsce do spania bylo mu nieznane, sam znowu nie zasnal, wzielam go do naszego łóżka i tak pospalismy do 6.30 ---...... troche go prztrzymalismy jeszcze w łożku i dzien nalezalo zaczac. Nowe mijesce - taki sen. Dla odmiany w Sylwestra Dawid rowniez poszedl spac o 22 , w nocy fejerwerki go nie zbudzily i spał ... uwaga do 9.20 dnia nastepnego - a dziadek sie smiał do niego ze tak długo :)))
W poludnie pierwszego dnia Swiat zjechalismy znowu do moich rodziców i ja osobiscie odpoczywalam po nocy, i wczesnej pobudce. W drugi dzien swiat odwiedzilismy ciocie meza, ktore juz dawno na nas ( czytaj na Dawida) czekaly a w ciagu roku gdy jest sie za granica i do tego wykancza sie swoj dom, czasu jak na lekarstwo.
Sylwester w domu. Ale tak mamy juz od lat 6, kiedy to jestesmy malzenstwem, zreszta wczesniej tez zawsze w domu.
Edukacyjnie: Czyli co prezenty wniosa w zycie Dawida?
Dawid na urodziny dostał:
memo zwierzaki Granna , i zestaw roznych pisadeł - pisaki, kredki zwykle i bambino, farbki, plasteline, cos do ubrania, zestaw malych autek roznych.
Od Mikołaja dostał:
klocki lego farma ( hit, bawi sie codziennie i dlugo, kilka razy dziennie),
baka do nakrecania,
i ... jeszcze jeden taki prezent , o którym wolalabym zapomniec .... plastikowy zółty pies, na kartonie nazwa jednego z super- hipo marketu .. i co ten pies robi.. zgadnijcie... szczeka. Jak go sie nacisnie przy ogonie, to wygrywa melodie szczekania. NO SUPER!!!!!!!!!!Brawo dla producenta, i dla Mikołaja. Nie musze dodawac, ze na kartonie bylo piekne zdanie "rozwija zmysly i wyobraźnie dziecka" ..Co moj Dawid moze sie nauczyc od takiego psa, co z nim, robic? Ok. jak dorobimy z mezem mu sznurek, to bedzie go mogl ciagac, ale cos do ciagania juz ma. A orginalnie nawet sznurka nie bylo... Powiem szczerze, ze pies stoi tutaj u dziadkow, nie jest przez malego wogole ruszany poki co, mimo ze nawet z dwa razy go "uruchamiałam' zachecajac do zabawy.. i mysle ze po kilku dniach u nas w domu po prostu go ... zabiore. I pomyslec, ze to dał Mikolaj ktory ma juz dwojke dzieci .. hmmm....
O wiele wiekszej zabawy dostarcza prawdziwy pies dziadkow, ktory polize , poucieka, da sie poglaskac.
Przed Swietami doszly do mnie zamowione cylindry. Dawid ma jeden blok, ale z caloscia zaczniemy pracowac juz u siebie.
A ja , mimo ze u dziadkow, to troche nawet "pracuje", ( co jest zwiazane z szyciem - to pomaga mi mama) ale co wypracuje to pokaze jak zrobie, powiem tylko ze robie rzeczy dostarczajace roznych doznan w dotyku.
Z małym opóźnieniem ale składamy Dwidkowi najlepsze życzenia na drugie urodzinki. Aby wszystko zawsze szło po Twojej myśli, aby każdy dzień był pełen wrażeń i niezapomnianych chwil oraz abyś zawsze odkrywał to co nieodkryte. Ale najbardziej życzę Ci zdrówka Dawidku :)
OdpowiedzUsuńSlicznie dziekujemy! No rosna te nasze dzieciaki. Jak spojrze wstecz to widze ogromne postepy w "zwyklym" spostrzeganiu swiata przez Dawida. Pewnie u Was to samo. Super!
OdpowiedzUsuń