Mieliśmy tam dni tygodnia i pogodę, ale, jako, że Dawid zawsze dobrze radził sobie z pogodą (dlaczego na innych blogach temat pogody jest taki ważny, że opisuję się pogodę z dzisiaj to nie wiem) to ten temat zdjęłam.
Jeszcze jakiś czas temu towarzyszyła nam po prostu karta z cyframi, tak aby utrwalić jak się jaka nazywa.
Dawid pokazywał mi palcem, ja nazywałam. Sam z siebie pisał palcem po kartce, jak tę cyferkę napisać - jego pomysł.
Ostatnio utrwalamy na tablicy ilość z cyfra. Za pomoc posłużyły nam króliczki dziadka, które codziennie w innej ilości Dawid umieszcza w klatce. Jak bardzo mu się to podoba i zajmuje, pokazuje mi na przykład pytając jeszcze w piżamie i w pokoju : A jaka dzisiaj będzie cyferka?
Do tego ustalamy zawsze jaki dzisiaj dzień.
Króliczki czekające w zakrętce od słoika :)
Pisakiem napisałam cyfry od 1 do 10
Codziennie wpinam inna cyfre :) I gotowe.
Zajmuje nam to zawsze dosłownie chwilę przed śniadaniem, a i przy kolacji Dawid sam porusza ten temat.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz