tag:blogger.com,1999:blog-50965321204445222182024-03-05T07:33:43.080-08:00bycie mamą razy dwa - dla Dawida i Adasiabamhttp://www.blogger.com/profile/17020043218573978968noreply@blogger.comBlogger73125tag:blogger.com,1999:blog-5096532120444522218.post-88752788590006542272015-03-26T03:21:00.003-07:002015-03-26T03:21:27.924-07:00Tablica z literamiTablicę z literami zrobiłam sama, tak jak ją sobie wyobrażałam. Nie wzorowałam się na niczym.<br />
Wiedziałam, że mają się na niej znaleźć litery małe i duże, i że ma być na rzepy. A żeby na początku nie było za trudno zrobiłam trzy kolorowe rzędy. Jeżeli Dawid miał litere zieloną wiedział, że duża musi być w zielonych i w ten sposób znajdował literki szybciej.<br />
Wyszło tak:<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://3.bp.blogspot.com/-b8St3f5ac50/VRPaY2LTfmI/AAAAAAAAAo8/CRn5PzUep9o/s1600/P1160886.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://3.bp.blogspot.com/-b8St3f5ac50/VRPaY2LTfmI/AAAAAAAAAo8/CRn5PzUep9o/s1600/P1160886.JPG" height="213" width="320" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://2.bp.blogspot.com/-g93R-DN0BLk/VRPahW7cOfI/AAAAAAAAApE/sLc5YXrIaP4/s1600/P1160884.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://2.bp.blogspot.com/-g93R-DN0BLk/VRPahW7cOfI/AAAAAAAAApE/sLc5YXrIaP4/s1600/P1160884.JPG" height="213" width="320" /></a></div>
<br />bamhttp://www.blogger.com/profile/17020043218573978968noreply@blogger.com3tag:blogger.com,1999:blog-5096532120444522218.post-56361192293162853422015-02-03T12:57:00.001-08:002015-02-03T13:01:15.502-08:00Czytam o dzieciach, bo chcę je lepiej poznać :)Chciałam się przyłączyć do akcji Czytamy o dzieciach, ale odstraszyło mnie napisanie aż 12 postów w tym temacie. Chyba aż tak dużo nie przeczytam, bo u mnie różnie - raz czytam trzy książki naraz, potem mam przerwę i nic nie czytam a potem znowu po coś sięgam.<br />
<br />
Tak czy owak, niezależnie od akcji, właśnie czytam - przeczytałam bądź jestem w trakcie - trzy książki:<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://2.bp.blogspot.com/-bRfjUJ5mMVQ/VNEyK758SwI/AAAAAAAAAoE/KBObMcTPgB0/s1600/P1160833.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://2.bp.blogspot.com/-bRfjUJ5mMVQ/VNEyK758SwI/AAAAAAAAAoE/KBObMcTPgB0/s1600/P1160833.JPG" height="213" width="320" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
O rodzeństwie - aby być przygotowaną na wszelkiego rodzaju zatarcia między moimi dziećmi :)</div>
Bardzo polecam, sytuacje opisane w książce, wypisz wymaluj zatargi jakie miałam kiedyś sama z moimi siostrami. Czytając teraz, wczuwałam się jednak w sytuację kiedyś mojej mamy, taty z resztą też, ile nerwów im naszymi zatargami napsułyśmy. Byłyśmy w domu nas trzy - ja najstarsza i młodsze bliźniaczki. Samej było by mi nudno, trzymałam więc z jedną z bliźniaczek i razem "gnębiłyśmy" drugą .... jakąś chwile to trwało.... Że nie wspomnę o kłótniach dnia codziennego pomiedzy naszą trójką, każda z każda o coś :) No ale ... moi rodzice żadnej książki w temacie rodzeństwa nie przeczytali, jak reagować na to wszystko prawidłowo nie wiedzieli, reagowali na wyczucie, jak im instynkt podpowiadał. Ja po przeczytaniu książki juz wiem, jakich błędów unikać i jak reagować w pewnych sytuacjach (na przykład jest omówione szeroko, czy dawać porówno, czy nie ? Zdawałoby się , ze porówno. żeby nie było poszkodowanych. Okazuje się, że nie .... ) Książkę mamom posiadającym wiecej niż jedno dziecko zdecydowanie polecam :)<br />
<br />
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg2M7Wk9pvZ0xGA_R3fCw6JPoFUs4Rn5SPjQ4_wP1a-fxH0s3TSV2-d1diOROLuCuxrSZIxCtQf6OOPOPIm8qrsRg4ap-HY7C1CPu6Z7THFC3PMb5HqradL6NjfV9j6f8Gjp7vUsgS_7vA/s1600/P1160836.JPG" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em; text-align: center;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg2M7Wk9pvZ0xGA_R3fCw6JPoFUs4Rn5SPjQ4_wP1a-fxH0s3TSV2-d1diOROLuCuxrSZIxCtQf6OOPOPIm8qrsRg4ap-HY7C1CPu6Z7THFC3PMb5HqradL6NjfV9j6f8Gjp7vUsgS_7vA/s1600/P1160836.JPG" height="213" width="320" /></a><br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
Dzikie stwory - przeczytałam już większość - i powiem szczerze, ze po kilkudziesięciu stronach naprawdę zaczęłam się bać ..... tego, ze mam aż dwa dzikie stwory w domu, z mężem bedą trzy :) Że przede mną trudne czasy, szczególnie poźniej gdy chłopcy dorosną. Najgorsze dla mnie było to, że wszystko co tam powiedziane ma niby uzasadnienie w biologii, że przeprowadzona badania, w tym mózgu. I czy można wogóle liczyć, ze może jednak nie bedzie tak źle, skoro to biologia ,,, Wiem, ze sa inne książki o wychowaniu chłopców ... muszę poczytać i skonfrontować, bo może jednak nie jest tak źle z tymi chłopakami, co ?<br />
<br />
<a href="http://3.bp.blogspot.com/-E276h2HCeyA/VNEyLHNvDrI/AAAAAAAAAoI/hMrkyl1izVQ/s1600/P1160835.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em; text-align: center;"><img border="0" src="http://3.bp.blogspot.com/-E276h2HCeyA/VNEyLHNvDrI/AAAAAAAAAoI/hMrkyl1izVQ/s1600/P1160835.JPG" height="213" width="320" /></a><br />
<br />
<br />
Jak dzieci osiągają sukces? Dlaczego ja nie przeczytałam tej książki zanim zaczęłam się fascynowac wczesną edukacją? Gdybym to zrobiła, podeszłabym do tej wczesnej edukacji z dystansem ..... a ja w pewnym momencie tylko tym żyłam, żeby Dawidowi dostarczyć rozwijajacych zadań, zabawek itd. W książce powiedziane jest, że całe nagłośnienie edukacji w latach 0- 3 było efektem jakichs badan dzieci, gdzie stwierdzono opóźnienia i ruszyła cała lawina, biznes zacząl się kręcic, wmawiano rodzicom, że wczesne czytanie, liczenie zagwarantuje dzieciom sukces itd. Okazuje sie, że to dopiero połowa sukcesu..... samo w sobie nie wystarczy. O całej reszcie można dowiedzieć się sięgajać po książkę :)<br />
<br />
<a href="http://4.bp.blogspot.com/-v5v7cT7-TeU/VNEyc48hR7I/AAAAAAAAAoc/T0UXwOeaCcc/s1600/P1160834.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em; text-align: center;"><img border="0" src="http://4.bp.blogspot.com/-v5v7cT7-TeU/VNEyc48hR7I/AAAAAAAAAoc/T0UXwOeaCcc/s1600/P1160834.JPG" height="213" width="320" /></a><br />
<br />
Oj, warto czytać o dzieciach, by lepiej ich poznawać, nie popełniać błędów, które nie prowadzą do rozwiązania konfliktu itd.<br />
<br />
A co u nas? Wszystko dobrze - Adaś coraz mniej śpi w dzień. lada dzień zacznie pewnie się przekrecac z plecków na brzuszek. Od kilku dnia próbuje dań z łyżeczki, narazie tylko marchew i dynie.<br />
Dawid krząta się po domu, w poniedziałki chodzi na sport - gimnastyke a w sródy na godzinę niemieckiego w szkole językowej dla dzieci, gdzie nauka jest poprzez zabawę.<br />
Organizuję mu nowe pomoce na nowy rok, ale o tym nastepnym razem.bamhttp://www.blogger.com/profile/17020043218573978968noreply@blogger.com4tag:blogger.com,1999:blog-5096532120444522218.post-19057183179620475032015-01-10T13:47:00.004-08:002015-01-10T13:47:46.573-08:00Pierwsze święta we czwórkę. Trochę o Adasiu :)Pierwsze święta we czwórkę były bardzo ok. Przed Wigilią przyszła zamówiona jeszcze w Niemczech chusta do noszenia. Okazała się strzałem w dziesiątke, mimo, iż Adasia wpakowałam tam pierwszy raz - z Dawidem nie praktykowałam. Mimo iż Adaś jest spokojnym chłopcem, to był poza swoim znanym już otoczeniem i jak jechaliśmy w gości to był rozdrażniony. Chusta sprawdziła się rewelacyjnie już w pierwszy i drugi dzień świąt, wpakowany w nią usypiał bez płaczu i spędzał w niej cała drzemke. A ja mogłam bez nerwów dalej gawędzić w pokoju. A potem lądował w niej, gdy przyjeżdzali goście do nas, na przykład na 4 urodziny Dawida. Teraz noszę go codziennie - bo jak tu nie wykorzystac zalet- wieczorem, przed ostatnim jedzeniem i spaniem. Mogę w tym czasie pojsc z Dawidem do łazienki, nałożyć mu paste na szczoteczkę, przypilnować, by ładnie umył ząbki. Opróżnić suszarkę z czystych talerzy. poskładać pranie. I wiele wiele innych rzeczy. Super. Już nie mowie o tym, ze w tym tygodniu bylismy z Dawidem na bilansie 4 latka i calosc trwała 2 godziny - Adaś w chuscie juz od domu najpierw sie rozgladał w przychodni a potem spał do samego powrotu. Że też ja tej chusty nie wypraktykowałam przy pierwszym dziecku ....<br />
<br />
Ale Adaś jest bardzo fajnym dzieckiem, zadowolonym z życia, spokojnym niemowlakiem, który uwielbia byc na brzuchu. Gdy nie ma już sił, poprostu kładzie głowkę na dól i lezy dalej.<br />
Odkrył juz, że ma rączki a od dwoch dni zaczyna dotykać nóżki. Jeszcze nie stopy, narazie uda, gdy podnosi mogi do góry.<br />
Chętnie rozmawia. Jedzie od urodzenia tylko na moim mleku. Nie wprowadzałam jeszcze butki i smoka, zobaczymy jak to bedzie, bo kiedys wprowadzic trzeba bedzie. Narazie jest praktycznie, tanio i szybko. Nic nie musze przygotowywac, myć itd. Ale z Dawidem bylo podobnie. Z mała rożnicą - kolki powodowały, ze wprowadziłam mu flaszkę mleka modyfikowanego raz dziennie, wierzac ze to zlikwiduje kolki, herbatke na kolke podawałam przez cały czas kolek, a swego czasu nawet "herbatkę na spokojny sen". Oj, ciżko było w Dawidem - przez ostatnie dni czytałam mojego bloga od samego poczatku, kiedy zaczelam go pisac Dawid miał 5 miesięcy i wiecie co - głównie tam o tym, że jest ciężko, ciężko i jeszcze raz ciężko. A teraz wogole nie jest :) Jest przyjemnie. Czy sielanka skończy się przy ząbkowaniu? Hehe. Ale do tej pory-juz ponad trzy miesiace moj Adas sam zasypia na noc. SAM, bez płaczu, noszenia, lulania. Odłożony zasypia, po 30 min, nawet po godzinie. Ale zasypia i spi tak do 2, albo 3 w nocy. Mam wolne wieczory :)))) bo Dawid tez juz od 20 spi. Ach, mogłabym tak pisac i pisac :)<br />
Po głębszej analizie, mysle sobie ze Dawid był trudniejszym dzieckiem, Adaś bedzie łatwiejszym w obsłudze. Bo nawet gdy u Dawida skonczyły sie kolki, on ciagle był cieżki do zniesienia, taki "nerwowy" (?),niecierpliwy (?) sama nie wiem. Szybko przechodził z radosci do płaczu. Narazie różnica jest ogromna.bamhttp://www.blogger.com/profile/17020043218573978968noreply@blogger.com3tag:blogger.com,1999:blog-5096532120444522218.post-4927217176693641172014-12-19T13:54:00.002-08:002014-12-19T13:54:18.599-08:00Otwieraniem kopert i doklejaniem brody Gwiazdorowi odliczamy czas do Świąt :)Mimo posiadania w domu niemowlaka, o dziwo sporo udaje mi się zrobić z Dawidkiem.<br />
I tak powiesiliśmy i w tym roku kalendarz adwentowy, w kopertach kryje się mini słodki drobiazg a zjedzony może być dopiero po śniadaniu i wykonaniu zadania.<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://3.bp.blogspot.com/-jnZxORMQAec/VJSUCz1DEiI/AAAAAAAAAnc/GIVymY_bM2Q/s1600/P1160755.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://3.bp.blogspot.com/-jnZxORMQAec/VJSUCz1DEiI/AAAAAAAAAnc/GIVymY_bM2Q/s1600/P1160755.JPG" height="213" width="320" /></a></div>
<br />
<br />
<br />
<br />
Zadania brałam z blogu biele- morele, nie wszystkie, po kartce na dzień, dołaczając swoje pomysły jak: "Dziś zabierz się za pieczenie pierników", "Znasz już jakieś kolędy? Poznaj i śpiewaj Dzisiaj w Betlejem", "Twoje klocki Lego czekają dziś, że je wyszorujesz" i tego podobne. Wszystkie zadania, i te jak i te "Pokoloruj, policz i napisz" Dawid wykonuje bardzo chętnie.<br />
Czas odliczamy też, doklejając Gwiazdorowi kawałek brody na kolejny dzień. O tak:<br />
<br />
<a href="http://1.bp.blogspot.com/-_IcSLtE8Fek/VJSURhcxGVI/AAAAAAAAAnk/wr6z-yJhsJQ/s1600/P1160758.JPG" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://1.bp.blogspot.com/-_IcSLtE8Fek/VJSURhcxGVI/AAAAAAAAAnk/wr6z-yJhsJQ/s1600/P1160758.JPG" height="213" width="320" /></a><br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
Adaś!<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj89cCa_mWmmS5VwfTTEu8KXeo0NIb8QpBKOekU7Eo8a_3DbEEO2jHu8gsgO9ML4j7Nf5xilCdhXM3LMqxFTY_vgzCd5U5_JmYwQzYtpmR6gzzeYyusHYd4QPWRxsPI7GHLduRbHajSXzI/s1600/P1160759.JPG" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj89cCa_mWmmS5VwfTTEu8KXeo0NIb8QpBKOekU7Eo8a_3DbEEO2jHu8gsgO9ML4j7Nf5xilCdhXM3LMqxFTY_vgzCd5U5_JmYwQzYtpmR6gzzeYyusHYd4QPWRxsPI7GHLduRbHajSXzI/s1600/P1160759.JPG" height="213" width="320" /></a></div>
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
Bracia :)<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://4.bp.blogspot.com/-VFltGf-rDIs/VJSUne1-KPI/AAAAAAAAAn0/L8Ot_ww12Qg/s1600/P1160751.JPG" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://4.bp.blogspot.com/-VFltGf-rDIs/VJSUne1-KPI/AAAAAAAAAn0/L8Ot_ww12Qg/s1600/P1160751.JPG" height="213" width="320" /></a></div>
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
Jutro ruszamy do Polski na Święta.<br />
Zdrowych Wesołych Świąt i Szczęśliwego Nowego Roku wszystkim!<br />
<div>
<br /></div>
bamhttp://www.blogger.com/profile/17020043218573978968noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-5096532120444522218.post-50799070377856845142014-11-20T13:37:00.000-08:002014-11-20T13:37:34.383-08:00Za 4 dni dwa miesiące razemTak, czas mija szybko, ani się nie obejrzę a będą święta i dokladnie 3 miesiące razem 24 grudnia :) A potem wiosna i z górki, wiadomo :)<br />
Dziwne to, ale przy jednym dziecku wiecej narzekałam niż przy dwóch. W sumie wcale nie narzekam.<br />
O dziwo stwierdzam, ze nocne wstawanie wymaga treningu. Teraz wogole nie narzekam na niewyspanie. Organizm sie chyba przyzwyczaja, bo przy Dawidzie brakowalo mi snu non stop.<br />
Myślę, że poczatek jest najtrudniejszy , a ja mam go juz za soba , wcale nie bylo źle, wiec bedzie tylko lepiej.<br />
<br />
Inna sprawa, że Adaś jest całkiem innym dzieckiem niz Dawid. Wiec pewnie inaczej bym "śpiewała" gdyby mi ręce od noszenia ciążyły a głowa puchła od płaczu.<br />
Od razu to widzialam, ale myslałam, ze sie to zaraz zmieni. Ze to niemożliwe. Ale nie ... Adaś jest mniej wymagający. Pozwala mi spędzać duzo czasu ze starszym dzieckiem, bo albo śpi, albo lubi sie poprostu wpatrywać w różne rzeczy - czasem nawet do godziny - nie marudząc i nie placzac. Taki moj Dawid nie był .... oj nie .... W zasadzie czas ktory musze mu poswiecic to karmienie, zmiana pieluchy i wiadomo przytulance i czulosci, ale na to zawsze znajdzie sie czas, skoro nie zajmuje nam go jego uspokajanie.<br />
Pogoda dopisuje, wiec chodzimy na plac zabaw ciagle jeszcze , na spacery, po drobne zakupy. To momenty tylko dla nas dwoch, bo Adaś spi. Mimo małego ciagle to ja ide polożyc Dawida spac, bajki na dobranoc czytamy nu naprzemiennie, ale tak bylo i przed porodem. Dawid reaguje na Adasia bardzo dobrze, nakreca mu pozytywke przy karuzeli, gada do niego i nie narzeka. W sumie niewiele sie narazie zmienilo, na czas karmienia zajmuje sie soba. Bardzo się ciesze z czasu spedzanego razem. Pewnie na wiosnę, najdalej latem Dawid pojdzie do przedszkola i ten czas zniknie bezpowrotnie.<br />
<br />
W miedzyczasie Dawid zaliczyl dwudniowy pobyt w szpitalu, po uderzeniu w glowe. Zawieźliśmy go tam, bo po godzinie od uderzenia wymiotował i zatrzymali go na obserwacji. Skonczylo sie na strachu, a ja zdazylam cale swoje zycie przemyslec, podsumowac, powyciagac wnioski i od tego momentu jeszcze bardziej doceniam to, ze moi chlopcy są, są cali i zdrowi. O samym zajsciu chce jak najszybciej zapomniec, brrr.<br />
<br />
Powoli, powoli wchodzimy w tematy zimowe. Ale o tym osobno. Jesli czas pozwoli... bo nawet jesli jest fajnie i łatwiej niz cztery lata temu, to moj czas wolny zaczyna sie po 21.00 a wtedy najczesciej nic mi sie juz nie chce ....<br />
<br />
<br />bamhttp://www.blogger.com/profile/17020043218573978968noreply@blogger.com2tag:blogger.com,1999:blog-5096532120444522218.post-48805840499210974212014-10-03T07:55:00.004-07:002014-10-03T07:58:30.888-07:00Ile się zmieni, odkąd jest z nami Adaś ...Ha, i już jest! Nasz kochany drugi synek.<br />
<br />
24.09.2014 przyszedł na świat Adaś. Otrzymał moje ukochane imię - już Dawida chciałam tak nazwać, ale wtedy mąż "miał pierwszeństwo" wyboru ... - byliśmy umowieni - drugi synek będzie Adaś, albo wybiorę imie dla córki.<br />
<br />
Tak więc mam swojego małego Adasia i jestem co tu ukrywać przeszczęśliwa ....<br />
Wszystko jest inaczej niż było przy Dawidzie. Narazie wszystko przychodzi mi łatwiej.<br />
Narazie Adaś jest słodkim bobasem, który tylko je i śpi, je i śpi - oby tym razem obyło się bez kolek, to juz bedzie pełnia szczescia.<br />
Od razu udało sie z karmieniem. U Dawida w dniu wyjścia ze szpitala wypożyczałam już pompę do odciągania, bo mały nie ssał tylko traktował cycek jak smoczek. A potem wiadomo, karmienie z cyca, odpompowywanie, mycie sprzetu, i chwila moment znowu karmienie. Przy Adasiu jest spokojniej, od razu ssał prawidłowo.<br />
<br />
Dzięki treningowi wstawania w nocy do Dawida (tak myślę), o dziwo wogole nie męczy mnie karmienie nocne. A przeciez to już tyle nocek pod rząd. Pamiętam, że wymeczona po porodzie z Dawidem (długo nie mogłam dojsc do siebie) bardzo brakowało mi tego właśnie snu i w sumie mąż mi dziecko w nocy podawał, potem zabierał, teraz wszystko robię sama i nie ziewam w dzien.<br />
Także te dwie rzeczy póki co na plus :)<br />
<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://1.bp.blogspot.com/-lhqs-J3kCVA/VC64kVEWbvI/AAAAAAAAAnI/d742LIJIVr4/s1600/P1160613.JPG" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://1.bp.blogspot.com/-lhqs-J3kCVA/VC64kVEWbvI/AAAAAAAAAnI/d742LIJIVr4/s1600/P1160613.JPG" height="213" width="320" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://4.bp.blogspot.com/-pQ7582Kla9k/VC63hw2FZyI/AAAAAAAAAmw/AZe217ZcqtY/s1600/P1160614.JPG" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://4.bp.blogspot.com/-pQ7582Kla9k/VC63hw2FZyI/AAAAAAAAAmw/AZe217ZcqtY/s1600/P1160614.JPG" height="320" width="213" /></a></div>
<br />
<span style="text-align: center;"><br /></span>
<span style="text-align: center;"><br /></span>
<span style="text-align: center;"><br /></span>
<span style="text-align: center;"><br /></span>
<span style="text-align: center;"><br /></span>
<span style="text-align: center;"><br /></span>
<span style="text-align: center;"><br /></span>
<span style="text-align: center;"><br /></span>
<span style="text-align: center;"><br /></span>
<span style="text-align: center;"><br /></span>
<span style="text-align: center;"><br /></span>
<span style="text-align: center;"><br /></span>
<span style="text-align: center;"><br /></span>
<span style="text-align: center;"><br /></span>
<span style="text-align: center;"><br /></span>
<span style="text-align: center;"><br /></span>
<span style="text-align: center;">Ktoś tu został starszym bratem :) Nasze marzenie spełniło się, Dawid ma rodzeństwo :)</span><br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://3.bp.blogspot.com/-mXKBgJ35kY4/VC64AStzmzI/AAAAAAAAAnA/qKlzljMS4Fs/s1600/P1160612.JPG" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://3.bp.blogspot.com/-mXKBgJ35kY4/VC64AStzmzI/AAAAAAAAAnA/qKlzljMS4Fs/s1600/P1160612.JPG" height="320" width="213" /></a></div>
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
A co się zmieni, odkąd jest z nami Adaś - to już przyszły tydzień pokaże. Bo zostane z chłopakami sama :) Ale myslę , ze bedzie ok :)<br />
<br />bamhttp://www.blogger.com/profile/17020043218573978968noreply@blogger.com3tag:blogger.com,1999:blog-5096532120444522218.post-31930061913317500482014-09-21T10:07:00.003-07:002014-09-21T10:07:44.247-07:00Ile się zmieniło, odkąd pojawił się Dawid ... Ile się zmieniło, odkąd pojawił się Dawid ... dotarło to do mnie, gdy wyjechał ....<br />
<br />
Niby wiedziałam, widziałam, ze jest tak a było inaczej itd. Że w domu głośno, że Dawid skacze, a to poczytamy, a to pojdziemy na plac, a to to a to to - ciągle coś.<br />
<br />
Ale wczoraj wyjechał po raz pierwszy na tydzień do babci. A ja spędzając dziś sama cały dzień (bo mąż był go zawieźć), odczułam po raz pierwszy, jak to "było" jak go nie "było".<br />
<br />
NIEWYOBRAŻALNE, że tak kiedyś wygladał każdy mój dzień...<br />
<br />
NIEWYOBRAŻALNE, że wstawałam w niedzielę, kiedy chciałam. Zawsze.<br />
<br />
NIEWYOBRAŻALNE, że jadłam tak długo śniadanie jak chciałam, zawsze.<br />
<br />
NIEWYOBRAŻALNE, że mogłam obejrzeć jakiś serial, bo akurat tego chciałam, poczytać książkę, zebrać myśli w ciągu dnia.<br />
<br />
NIEWYOBRAŻALNE, że w domu może być tak cicho, tak spokojnie. NIEWYOBRAŻALNE.<br />
<br />
Po prawie czterech latach, aż trudno uwierzyć mi, ze tak wygladało moje życie. Dzień w dzień.Cisza, spokój, dużo czasu, bardzo dużo czasu .... A nie jakieś ulotne chwile wieczorami, gdy Dawid już śpi.<br />
<br />
Pozostaje tylko powiedzieć, było minęło. Chwilowy powrót do tamtego czasu. Pokazuje mi, ile na co dzień jako mama muszę więcej, ile mam mniej czasu, ile mam więcej do zrobienia. Każdego dnia, i żadna z mam nie wysiada, ja też nie.<br />
<br />
Gdy Dawid wróci, to i ja wróce ze szpitala. Z drugim bobasem, który doda mi jeszcze obowiązków, czasu będzie jeszcze mniej. Dobrze, że jestem tego świadoma i tego się spodziewam w najbliższym czasie.<br />
<br />
Ale tęsknię i kocham z calego serca tego mojego kochanego synka, i tylko sie pocieszam, że nie z wygody a raczej z konieczności do babci wyjechał. Że wróci i znowu bedziemy razem.<br />
<br />
A ja przypomniałam sobie zapomnianie, jak to kiedyś było ...<br />
<br />
<br />bamhttp://www.blogger.com/profile/17020043218573978968noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-5096532120444522218.post-57020054649240314282014-08-15T12:09:00.000-07:002014-08-15T12:09:00.137-07:00I tak leci nam czas, pełen zmian :)Odpoczywam, wyciszam się przygotowując w ten sposób na nadchodzące zmiany. To już ósmy miesiąc ciąży, wiec mam wrażenie, że dziecko może nadejść lada dzień. Choć oczywiście jesli w terminie to jeszcze mam czas:)<br />
Matka natura tez mnie do tego przygotowuje, i choć Dawid śpi cała noc to ja budze się regularnie raz na "siku" - tak samo bylo przy Dawidzie. To chyba taki trening przed pobudką co trzy godziny.<br />
Poza tym dzień mija mi bardzo powoli , tak jak lubie, w domu, z wyjściem na plac zabaw, na przygotowaniu obiadu, podwieczorku codziennym, regularnym, na byciu z Dawidem , który cały dzień jest ze mna, i mimo moich obaw wcale nie wchodzi mi na głowe.<br />
<br />
Byliśmy też najpierw tydzien w Polsce we trojke z męzem - i zamiast morza w tym roku - wybieraliśmy sie nad jezioro, a Dawid radził sobie w wodzie z dnia na dzien coraz lepiej.<br />
A potem jeszcze na jeden tydzien byłam u rodziców tylko z Dawidem. Dawid zbierał jajka od kur, dawał im pić, rozkładał siano królikom, sprzatał, zamiatał rejon, gdzie sa zwierzeta, zagladał do pracy moich rodziców, i miał udane wakacje. Jemu sie podobało. Teraz jest znowu całkiem inaczej, bo jestesmy tylko we trojkę, w bloku, bez podwórka, ale nie widze po nim zalu, ze cos mineło, albo ze tego nie ma caly czas. Chodzi chetnie na plac zabaw i wiecej robi rzeczy w domu.<br />
<br />
Powoli zaczynam sie przygotowywac do zmiany, ze juz niedługo bedziemy we czwórke. Tyle rzeczy trzeba znowu zgromadzic, ciuszki z piwnicy wnieść na góre, przesortować co wziaść a co odłożyc, kupić juz teraz kombinezon na zime na dwór, bo ten Dawidowy bedzie na 100 % za mały, i wogole duzo duzo wiecej.<br />
<br />
Jutro pojedziemy po kołyskę- łożko dostawiane - takie maleńkie :) nie mialam go przy Dawidzie i załuje. Mimo iz starcza na 6 moze 7 miesiecy uwazam je za praktyczne i ze warto. Pewnie, ze nie trzeba go miec... tak jak chusty do noszenia np. ale warto ! wiec przy tym dziecko nie zamierzam sie kierowac zasada " e objedzie sie" tylko " jest praktycznie, opłaca sie, ułatwi życie".<br />
<br />
Dla Dawida mam kilka materiałow, ksiazek z zadaniami i inne zgromadzone na najblizszy czas, zeby bylo co robic, a nie zebym dopiero poszukiwała w necie czegos.<br />
Lada moment zamówie juz też gwiazdkowy i urodzinowy prezent, w sumie wiem co chcemy mu dać , wiec bedzie juz w szafie. Generalnie ostatni czas wykorzystam na to , by zrobic to co już moge wczesniej, by potem sie nie stresować.<br />
<br />
Jedna zmiana, która mnie niepokoi, napedza troche strachem, otóż, zdecydowaliśmy, ze Dawid przez zime zostanie ze mna w domu, raz ze wzgledu na choroby, dwa ze zima chyba bylo by mi ciezko przy pogodzie i niepogodzie pedzic z Dawidem i małym do przedszkola i potem znowu go odbierać. Ze musialabym patrzec na zegarek, a trzy, ze szukamy wiekszego mieszkania i w sumie nie wiemy kiedy sie przeprowadzimy - a jesli niedługo to wtedy całe przyzwyczajanie do nowego przedszkola bylo by bez sensu.<br />
Tagesmutter zakonczyła z koncem lipca działalność .... moze gdyby nie konczyla, to Dawid by do niej dalej chodzil, az do przeprowadzki. I niepokoi mnie to ze nie bedzie mial kontaktu z dziećmi i językiem.<br />
Sama mysle intensywnie, jak by to nam pomoc w takiej sytuacji. Lada dzien zaczniemy chyba nasza przygode z "dzienniczkiem", o którym czytalam na blogu Dwujęzycznośc".<br />
<br />
Na nadjescie małego przygotowywyjemy sie wszyscy, takze Dawid. Gdy powiedziałam mu, ze zabawki dla niemowlaka to w sumie juz są, chciał je obejrzec, i dopytywał co z czym sie robi. Naj bardziej spodobała mu sie karuzela, zawieszanie pluszaków i jej nakrecanie.<br />
<br />
W lipcu bylismy na weselu mojej siostry, impreza bardzo udana, Dawid spisał sie na medal, i towarzysko bawił sie z kazdym.<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://2.bp.blogspot.com/-MDxR12PpxYI/U-5abjcPNII/AAAAAAAAAmY/a5Gonfk_sWs/s1600/Dawid%2Bz%2Bciocia.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://2.bp.blogspot.com/-MDxR12PpxYI/U-5abjcPNII/AAAAAAAAAmY/a5Gonfk_sWs/s1600/Dawid%2Bz%2Bciocia.JPG" /></a></div>
<br />
Mój mały slodziak pomaga dziadkowi :)<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjQjXpyfVWB5YQcg0z83UYd_wG-ZKpwPRL3EDL1fRRemiDxK-mevhv3cP0fOpANc8RUPOYUVCstGPdrqA0J24eEffpwBOogN2OF2m51XpT6AftE6HEH6IXaOvy_oZWiIsxqvnaGk9v3yk0/s1600/Dawid+pomaga.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjQjXpyfVWB5YQcg0z83UYd_wG-ZKpwPRL3EDL1fRRemiDxK-mevhv3cP0fOpANc8RUPOYUVCstGPdrqA0J24eEffpwBOogN2OF2m51XpT6AftE6HEH6IXaOvy_oZWiIsxqvnaGk9v3yk0/s1600/Dawid+pomaga.jpg" /></a></div>
<br />
<br />bamhttp://www.blogger.com/profile/17020043218573978968noreply@blogger.com2tag:blogger.com,1999:blog-5096532120444522218.post-66773237732791932062014-07-01T02:56:00.001-07:002014-07-01T02:56:35.971-07:00Aktywność poranna, i przy posiłkachOd dawna mamy zawieszona tablicę korkową zaraz przy stole w kuchni, tak, że Dawid sięga do niej swobodnie siedząc.<br />
Mieliśmy tam dni tygodnia i pogodę, ale, jako, że Dawid zawsze dobrze radził sobie z pogodą (dlaczego na innych blogach temat pogody jest taki ważny, że opisuję się pogodę z dzisiaj to nie wiem) to ten temat zdjęłam.<br />
Jeszcze jakiś czas temu towarzyszyła nam po prostu karta z cyframi, tak aby utrwalić jak się jaka nazywa.<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjxe0p5I2MYAsxvroi52IXlvkkm8RAMDilYpvhe1xxv_scSKWB3xXnl0oxgLUjR18iLABZkfFpQvkYGeMSVUhF3DM470WZOnTNwN_Afswk9DXULrTthNJJqbTvH-WFVLdRSYEjupr7mU64/s1600/P1160354.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjxe0p5I2MYAsxvroi52IXlvkkm8RAMDilYpvhe1xxv_scSKWB3xXnl0oxgLUjR18iLABZkfFpQvkYGeMSVUhF3DM470WZOnTNwN_Afswk9DXULrTthNJJqbTvH-WFVLdRSYEjupr7mU64/s1600/P1160354.JPG" height="213" width="320" /></a></div>
<br />
<br />
Dawid pokazywał mi palcem, ja nazywałam. Sam z siebie pisał palcem po kartce, jak tę cyferkę napisać - jego pomysł.<br />
<br />
Ostatnio utrwalamy na tablicy ilość z cyfra. Za pomoc posłużyły nam króliczki dziadka, które codziennie w innej ilości Dawid umieszcza w klatce. Jak bardzo mu się to podoba i zajmuje, pokazuje mi na przykład pytając jeszcze w piżamie i w pokoju : A jaka dzisiaj będzie cyferka?<br />
Do tego ustalamy zawsze jaki dzisiaj dzień.<br />
<br />
Króliczki czekające w zakrętce od słoika :)<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://4.bp.blogspot.com/-btlGQeFCpjU/U7KDPAoIuqI/AAAAAAAAAl0/IqFul3AMELU/s1600/P1160356.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://4.bp.blogspot.com/-btlGQeFCpjU/U7KDPAoIuqI/AAAAAAAAAl0/IqFul3AMELU/s1600/P1160356.JPG" height="213" width="320" /></a></div>
<br />
Pisakiem napisałam cyfry od 1 do 10<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://4.bp.blogspot.com/-NALUuxhokFM/U7KEPW9KxjI/AAAAAAAAAmI/LdZMTs4znsw/s1600/P1160364.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://4.bp.blogspot.com/-NALUuxhokFM/U7KEPW9KxjI/AAAAAAAAAmI/LdZMTs4znsw/s1600/P1160364.JPG" height="213" width="320" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
Codziennie wpinam inna cyfre :) I gotowe.</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://2.bp.blogspot.com/-4SXgSldA4Ow/U7KECNNnJpI/AAAAAAAAAmA/a8Hary3qTwg/s1600/P1160358.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://2.bp.blogspot.com/-4SXgSldA4Ow/U7KECNNnJpI/AAAAAAAAAmA/a8Hary3qTwg/s1600/P1160358.JPG" height="213" width="320" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
Zajmuje nam to zawsze dosłownie chwilę przed śniadaniem, a i przy kolacji Dawid sam porusza ten temat. </div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
bamhttp://www.blogger.com/profile/17020043218573978968noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-5096532120444522218.post-53389522274112752792014-06-12T06:27:00.004-07:002014-06-12T06:40:16.434-07:00Cegłozbieranie czyli poprzez grę dodawanie<h3>
<span style="font-weight: normal;">Jestem w domu! Nareszcie!<br />Szybko korzystając z wolnego czasu, którego jest wiecej, a którego potem znowu będzie mniej :))) zrobiłam dla Dawida grę. Ostatnio pisałam, że bawimy się dwoma znakami - dodać i odjąć - czas na kontynuację w grze.<br />Gra podobna do tej, która widzialam w internecie o autobusie, który zbiera pasażerów. Nasza odpowiada zainteresowaniom małego - transport i zbieranie cegieł na budowę, gdy ich tam zabrakło.<br />Na kawałku płyty namalowałam drogę, znaki dodać lub odjąć, przykleiłam cegiełki i znaki policji ( gdy stanie się na tym polu, nie dostaje się , ale tez i nie traci żadnej z cegieł, za to przechodzi się krótką kontrolę policyjną typu - prawo jazdy i dowód rejestracyjny poproszę ). Pola są na tyle długie, że pomieszczą te małe autka, czyli mają 8 cm długości a 6 cm szerokości.</span></h3>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://1.bp.blogspot.com/--zy2PPKOe3g/U5mo3lEqKTI/AAAAAAAAAk8/1Clfs7A3zFY/s1600/P1160329.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em; text-align: center;"><img border="0" src="http://1.bp.blogspot.com/--zy2PPKOe3g/U5mo3lEqKTI/AAAAAAAAAk8/1Clfs7A3zFY/s1600/P1160329.JPG" height="213" width="320" /></a></div>
<h3>
<span style="font-weight: normal;"><br /></span></h3>
<h3>
<span style="font-weight: normal;"><br /></span></h3>
<h3>
<span style="font-weight: normal;"><br /></span></h3>
<h3>
<span style="font-weight: normal;"><br /></span></h3>
<h3>
<span style="font-weight: normal;"><br /></span></h3>
<h3>
<span style="font-weight: normal;">Do tego zrobiliśmy cegiełki z masy solnej wygrzanej w piekarniku. Za kostke służy nam tymczasowo - jako ze nie mieliśmy w domu zwyklej- jeden z klocków różowej wieży, kropki są z papieru czarnego samoprzylepnego i łatwo zejdą.<br />No i najwazniejsze - dwa auta z przyczepą do zbierania cegieł. Wygrywa ten kto ma najwięcej na mecie :)</span></h3>
<h3>
<span style="font-weight: normal;"><br /></span></h3>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://3.bp.blogspot.com/-NK8YRN7qAqQ/U5mo6qKcn1I/AAAAAAAAAlE/S_8tlzhRMlI/s1600/P1160333.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em; text-align: center;"><img border="0" src="http://3.bp.blogspot.com/-NK8YRN7qAqQ/U5mo6qKcn1I/AAAAAAAAAlE/S_8tlzhRMlI/s1600/P1160333.JPG" height="213" width="320" /></a></div>
<h3>
<span style="font-weight: normal;">A na starcie każdy dostaje po dwie cegły, tak, żeby było z czego odejmować w przypadku wyrzucenia np. liczby 4.</span></h3>
<h3>
<span style="font-weight: normal;">Gra gotowa! Wszystko zależy od tego na jakie pola sie trafi, raz sama dojechałam na metę mając tylko 3 cegły ;) Dawid najwiecej miał póki co 9 :) Oprócz dodawania, odejmowania i liczenia- rozpoznawania ilości kropek uczymy się tolerować zasady gry. Żebyście widzieli minę Dawida gdy trafił na "odjąć jedną cegłę" ... oczywiście nie oddał i pojechał dalej. Dlatego jeszcze dzisiaj na polach z minusem dokleję małe domki, jako sygnał, ze trzeba i na te budowy oddac po cegle :) </span></h3>
<h3>
<span style="font-weight: normal;">Wycinanie drobnych elementów praktykujemy na ulotkach z supermarketu. To ulubiona Dawida z piłkarzami niemieckimi i przedmiotami do zbierania. Uwielbia wycinać te małe obrazki :) To jest najlepsze, że materiał do pracy, który tak go wciąga jest zupełnie za darmo :) Na zdjęciu nie widać, ale niektóre małe obrazki mają chyba z 1cm na 1cm. Są bardzoo małe. A maly tak sie przy tym koncentruje.</span><br /><a href="http://3.bp.blogspot.com/-f3y22Wrg0-0/U5mqiFcPJcI/AAAAAAAAAlQ/FCNwpB1cnyg/s1600/P1160324.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://3.bp.blogspot.com/-f3y22Wrg0-0/U5mqiFcPJcI/AAAAAAAAAlQ/FCNwpB1cnyg/s1600/P1160324.JPG" height="240" width="320" /></a><br /><br /><span style="font-weight: normal;">Pozdrawiamy letnio :)</span></h3>
bamhttp://www.blogger.com/profile/17020043218573978968noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-5096532120444522218.post-69882544119785963552014-05-29T11:48:00.001-07:002014-05-29T11:49:29.627-07:00Jeszcze tylko 6 dni pracy!Zostało mi jeszcze tylko 6 dni pracy !!!( niestety rozciągniętych na cały czerwiec). Także dopiero w ostatnim tygodniu miesiąca oficjalnie zakończę pracę. Od września do teraz prowadziłam jedną grupę na kursie niemieckiego. Niestety nie uda mi się ich doprowadzić do końca, bo kończą egzaminem we wrześniu. Ale nie smuci mnie to aż tak bardzo. Ważne, ze już w sumie teraz od zaraz mogę się skoncentrować wyłącznie na rodzinie, na dziecku i na sobie.<br />
<br />
W czasie gdy pracowałam, robiłam dla Dawida o wiele mniej zadań, ale najważniejsze, ze zawsze robiliśmy trochę i będziemy to teraz kontynuować. Trochę liczyliśmy na różne sposoby, trochę czytaliśmy sylabowo.<br />
<br />
I właśnie najlepsze jest to, ze zawsze to było tylko "trochę" to są momenty gdy Dawid mnie zadziwia. To są takie chwile ... na przykład ostatnio przy jednym z posiłków przeliterował sobie swobodnie wyraz piątek ( zamiast ą powiedział a ) a mnie wryło bo nigdy z nim nie literowałam żadnego wyrazu. O ile jeszcze p mógł znać z sylab bo robiliśmy pi, pa, po itd, to t i k jeszcze nie robiliśmy. Do dziś nie wiem o co chodzi.Wyraz wydział, bo mamy dni tygodnia napisane na tablicy korkowej.<br />
<br />
W liczeniu długo się zastanawiałam jak my przejdziemy na ponad 10 tak żeby się tego "nauczyc". Życie pokazało, ze całkiem naturalnie, wyszło z sytuacji, przy jakiejś zabawie, a Dawid powtarzal za mna i w koncu sam kończył wyrazy, przyjął to tak naturalnie ze można liczyć do 20.<br />
Teraz wprowadzilismy sobie pojęcia dodac i odjać. Dawid poznał te dwa symbole i bawimy sie, ze on pokazuje mi symbol i mówi odpowiednio dodac albo odjąc a ja mu albo daję albo zabieram magnetyczne cyferki i literki wymieszane razem. Czasami pytam ile dodac, albo ile odjąc. Dawid lubi mi odpowiadać, ze "duzo". Albo mówi "dodac" a potem"jeszcze dodać" i się zaciesza ze w koncu muszę mu dac wszysto co mam. Ot takie nasze zajecia bez większych przygotowań.<br />
<br />
Pozdrawiam wszystkich :)<br />
<br />
<br />bamhttp://www.blogger.com/profile/17020043218573978968noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-5096532120444522218.post-18054012991785987162014-04-03T02:44:00.001-07:002014-04-03T02:44:28.494-07:00Tak jest w moim przypadku ...Jestem mamą od trzech lat i trzech miesięcy i doświadczyłam już - <br />
<br />
1. pracować na całym etacie zanim zostałam mamą<br />
<br />
2. być tylko w domu, zajmować się domem i dzieckiem<br />
<br />
3. robić dwie rzeczy naraz: zajmować sie domem i dzieckiem po pracy i pracować (na szczęście) najpierw cztery, potem trzy dni w tygodniu<br />
<br />
i z całym przekonaniem mogę stwierdzić, że wariant trzeci jest najtrudniejszy ze wszystkich !!!<br />
<br />
Sytuacja pierwsza : po pracy, wprawdzie na maxa w domu czekał na mnie tylko odpoczynek :) Sama praca to drobnostka ...<br />
Sytuacja druga: bywało sie niewyspanym, wiec bywało wtedy trudniej, ale generalnie wszystko funkcjonowało jak miało, w domu bylo czysto, obiadki były smaczne, dziecko nie chorowało, i wszystkim było dobrze.<br />
Sytaucja trzecia - od rana do południa w pędzie - dziecko do Tagesmuttter, ja do pracy, znowu o dziecko i do domu ... i chciałoby sie po pracy odpoczać ...a tu (oprocz zajęć domowych) jest dziecko ... do samego wieczora, az nie pojdzie spac .... dopiero wtedy jest chwilka. O ile bedac w domu z dziećmi, tez sie nie ma wolnego od dzieci, to jest sie jednak w domu,,, praca jednak też bywa męcząca. Do tego dochodzą choroby - u nas akurat cały luty i marzec coś sie ciagneło ! Jak nie Dawid, to potem ja od Dawida łapałam. Całe dwa miesiące.... od 1,5 tygodnia mogę powiedzieć, że nie myślimy o kaszlu, gorączce itd. Wtedy jest sie w domu (haha) ale z chorym dzieckiem. Spędza sie pół dnia u lekarza a potem poł dnia przy chorym marudnym dziecku.<br />
Do tego dochodzi mąż .... ha ha ... "Ja mam coś w domu jeszcze zrobić? Zakupy? Albo pomóc w gotowaniu? No przecież ja pracuje od rana do 17stej. Ty wracasz wcześniej, wiec to logiczne, ze kto wraca wcześniej to zabiera sie za gotowanie, sprzatanie itd" Od tego zaczelimy na początku, gdy wróciłam do pracy. Szybko jednak przejrzał na oczy, ze jak mi nie pomoże zrobić zupy wieczorem na nastepny dzień, obrać dzień wcześniej choćby ziemniaków .... to tej zupy nastepnego dnia nie bedzie :) Bo jak to miało być? Ja o 21 w kuchni na nogach, byśmy mogli jutro razem zjesc zupe a on przed tv? O nie! <br />
<br />
Będziemy mieli drugie dziecko, zostanę od lata znowu w domu, by móc zająć sie dziećmi i domem. I jakoś słabo widzę ponowny powrót do pracy wcześniej niż dziecko skończy przynajmniej trzy lata. Choć zostanie w domu to mniej kasy, ale o ile wiecej spokoju, zdrowia i ładu dla wszystkich. <br />
<br />
<br />
<br />
<br />
bamhttp://www.blogger.com/profile/17020043218573978968noreply@blogger.com3tag:blogger.com,1999:blog-5096532120444522218.post-87771376024747759862014-02-03T04:04:00.001-08:002014-02-03T04:04:29.672-08:00Po prostu niebo!Zainspirowana postem mamy Oli z blogu Mummy and the Tot przygotowałam potrzebne rzeczy do pracy dla Dawida. Bardzo, ale to bardzo spodobało mu sie to zadanie. Mamo Oli - gdzies ty to wyszperała ??? chciałam poszukać podobnych realizacji w necie, ale na próżno. A i google. de po wpisaniu Himmel nach Montessori albo inne podobne hasła nic nie pokazywał...<br />
Bardzo Ci dziękujemy za pokazanie zabawy na blogu i generalnie za to ze działasz i dzielisz sie wiedza z innymi ( to bardzo motywuje :))<br />
<br />
A teraz konkrety:<br />
<br />
U nas niebo to poszewka od poduszki, ale żeby było niebo w dzień i w nocy, na jedną stronę naszyłam kawałek ciemnej znieszczonej juz i roboczej koszulki tatusia. Tata wyraził zgode, jako, ze akurat materiałow w takim kolorze nie miałam w domu.<br />
<br />
Nie ma u nas komety, mgły i gradu. Ale i tak zabawa przednia. Myślę, ze udało mi sie tez dać dobrą ilośc drobiazgów do zbierania. Zbierac trzeba krople deszczu i śnieg.<br />
<br />
Na poduszce są dwa wyrazy - noc i dzień - doszyte. Każda rzecz jest schowana w innym pojemniku, podpisanym u nas dużymi literami.<br />
<br />
Dawid głośno informuje nas co akurat wykłada na niebo, albo też co chowa. <br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://3.bp.blogspot.com/-wNEH2RrN_Q4/Uu-ExilJvTI/AAAAAAAAAkU/ekweIQNYz-k/s1600/P1160185.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://3.bp.blogspot.com/-wNEH2RrN_Q4/Uu-ExilJvTI/AAAAAAAAAkU/ekweIQNYz-k/s1600/P1160185.JPG" height="240" width="320" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiaUOo9PjI9aRbhezxX6_1Ukgjodmn095_F86VaUp0WfYROVmZzfnXLkKwoXdloAfxbXZqiLI874S1ks48DFjciriZnFlgMtLHN9kK7q46wPDmPz7oTrgoxfT4WlKi8pUsJb2et9x9UBY4/s1600/P1160187.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiaUOo9PjI9aRbhezxX6_1Ukgjodmn095_F86VaUp0WfYROVmZzfnXLkKwoXdloAfxbXZqiLI874S1ks48DFjciriZnFlgMtLHN9kK7q46wPDmPz7oTrgoxfT4WlKi8pUsJb2et9x9UBY4/s1600/P1160187.JPG" height="240" width="320" /></a></div>
bamhttp://www.blogger.com/profile/17020043218573978968noreply@blogger.com4tag:blogger.com,1999:blog-5096532120444522218.post-6332893963674942382014-01-19T13:29:00.002-08:002014-01-19T13:29:16.805-08:00Miłe czasu spędzanie, palcami malowanie.W tym tygodniu miło nam się spędzało czas przy malowaniu farbkami do malowania palcami.<br />
Na początku myślałam, ze wszystko przebiegnie podobnie jak przy malowaniu pędzelkiem. Wtedy zawsze malowanie schodzi na dalszy plan i liczy się maczanie pędzelka w wodzie a nie farby a już napewno nie efekt prac na kartce.<br />
Jakże się pomyliłam,,, okazało się, ze przy tej formie Dawid skupił się kompletnie na malowaniu, na sprawdzaniu jakie efekty uzyska odciskając tylko palce, robiąc kropki i zataczając koła. Nie było "rozpraszacza" w postaci pędzelka i wody.<br />
Powstawały praca za praca!<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg4aBZU38HO8GCknFwpJPhYESJad1A7aPKEoqhN6dRDo75jauUbhedcpgnHivsH96Yph3uD-Nbdmw00xfe-tryb18M10APosYrF6IigLU2VHDKKCVzxuFh2L072DM6AU-TZcTIPFOSbGlE/s1600/P1160181.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg4aBZU38HO8GCknFwpJPhYESJad1A7aPKEoqhN6dRDo75jauUbhedcpgnHivsH96Yph3uD-Nbdmw00xfe-tryb18M10APosYrF6IigLU2VHDKKCVzxuFh2L072DM6AU-TZcTIPFOSbGlE/s1600/P1160181.JPG" height="240" width="320" /></a></div>
<br />
Będziemy kontynuować, bo farb zostało jeszcze sporo.<br />
bamhttp://www.blogger.com/profile/17020043218573978968noreply@blogger.com2tag:blogger.com,1999:blog-5096532120444522218.post-28765373865083366412014-01-08T02:04:00.004-08:002014-01-08T02:04:41.887-08:00CzytanieCzytamy książki Cieszyńskiej już pierwsze 7 zeszytów. Dawid bardzo je lubi. Większośc zna juz na pamieć. Do tego mamy koszczyczek z różnymi sylabami do układania:<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://1.bp.blogspot.com/-d7CPa67hh54/Us0h-vUJF0I/AAAAAAAAAjg/lCAs_KhlI98/s1600/P1160142.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://1.bp.blogspot.com/-d7CPa67hh54/Us0h-vUJF0I/AAAAAAAAAjg/lCAs_KhlI98/s1600/P1160142.JPG" height="240" width="320" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjWg2lcRzej6YRz_iusrb6ea9f-PwW1VOH2zfdwRTY9sU9IZzB1yCjp9pD0hnoxu3GaLx5U9wGJ5ciQUwWFbKKT0dMTBWiGInsXq6vhZSDIGHz-iApaovaDGefdycmQ48KbAYuphLc38Ao/s1600/P1160143.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjWg2lcRzej6YRz_iusrb6ea9f-PwW1VOH2zfdwRTY9sU9IZzB1yCjp9pD0hnoxu3GaLx5U9wGJ5ciQUwWFbKKT0dMTBWiGInsXq6vhZSDIGHz-iApaovaDGefdycmQ48KbAYuphLc38Ao/s1600/P1160143.JPG" height="240" width="320" /></a></div>
<br />
<br />
A od dwoch miesiecy na dobranoc nie schodzi z pozycji numer jeden "Księga najpięknieszych bajek".<br />
Toż to skarb najprawdziwszy, Kopciuszek, Złotowłosa i trzy misie, Alibaba,Złota ryba, Jaś i Małgosia i cała reszta. Dawid je uwielbia! Do szczescia nie potrzeba nic wiecej :)bamhttp://www.blogger.com/profile/17020043218573978968noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-5096532120444522218.post-92233688114472552002014-01-08T01:51:00.001-08:002014-01-08T02:05:30.612-08:00Kumon, labirynty i cała resztaZakup dwóch książek serii Kumon był strzałem w dziesiatkę. Szkoda, ze to wszystko w angielskim języku, o ile przy labiryntach i matematyce nie ma to znaczenia, to nie można ich wykorzystac do polskiego ... a szkoda, bo pewnie my bysmy korzystali.<br />
Najpierw zagosciły u nas : My book of easy mazes i My first book of tracing. Książki kupiłam chyba z pół roku temu, myśląc, ze jest jeszcze duzo czasu na nie, a tymczasem Dawid tak się wkręcił, ze labirynty zrobil juz wszystkie ... trzeba bylo dokupic druga czesc i teraz robi z My first book of mazes.<br />
Fajna jest też ta druga książka z kresleniem lini.<br />
<br />
Od rzeczy prostych:<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://3.bp.blogspot.com/-6K4S3hXVgsQ/Us0aXCLci_I/AAAAAAAAAiw/DZjq-3EVv4I/s1600/P1160159.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://3.bp.blogspot.com/-6K4S3hXVgsQ/Us0aXCLci_I/AAAAAAAAAiw/DZjq-3EVv4I/s1600/P1160159.JPG" height="240" width="320" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
Po trudniejsze:</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://3.bp.blogspot.com/-IToUMgwX1kg/Us0aYoKzJEI/AAAAAAAAAi8/DU-cwsfcBL0/s1600/P1160160.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://3.bp.blogspot.com/-IToUMgwX1kg/Us0aYoKzJEI/AAAAAAAAAi8/DU-cwsfcBL0/s1600/P1160160.JPG" height="240" width="320" /></a></div>
<br />
Tej książki jeszcze nie skończyliśmy. Okazało sie, ze to wspaniałe wprowadzenie do szlaczków :) Temat dla wielu cieżki i nudny, ale nie w tej książce. Zadania są raz takie raz takie. Dawid nie zdaży się znudzić. No i umówmy sie, wszystko jeszcze w "wielkim wymiarze". Ale mimo wszystko mimochodem Dawid wykonał na swoje trzy lata swoje pierwsze "pętelki" !!! <br />
O te:<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://3.bp.blogspot.com/-m9X9MqGjxno/Us0aarBg9FI/AAAAAAAAAjE/KxzLe-RdW_8/s1600/P1160161.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://3.bp.blogspot.com/-m9X9MqGjxno/Us0aarBg9FI/AAAAAAAAAjE/KxzLe-RdW_8/s1600/P1160161.JPG" height="240" width="320" /></a></div>
I te:<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://3.bp.blogspot.com/-ofXfn6JIBp8/Us0ab6eEYEI/AAAAAAAAAjM/JDGnz8gEfmI/s1600/P1160162.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://3.bp.blogspot.com/-ofXfn6JIBp8/Us0ab6eEYEI/AAAAAAAAAjM/JDGnz8gEfmI/s1600/P1160162.JPG" height="240" width="320" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
Teraz mamy u siebie 4 pozycje. Nową częśc labiryntów i liczby od 1 do 30.</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://2.bp.blogspot.com/-ILIUnbp5noU/Us0admGTqWI/AAAAAAAAAjU/dA_k7K6Wy5A/s1600/P1160163.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://2.bp.blogspot.com/-ILIUnbp5noU/Us0admGTqWI/AAAAAAAAAjU/dA_k7K6Wy5A/s1600/P1160163.JPG" height="240" width="320" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
</div>
Labirynty już trudniejsze: <br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://4.bp.blogspot.com/-eLW9ep6_pZw/Us0aIExTqDI/AAAAAAAAAhk/eS9zYOg4Bz4/s1600/P1160149.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://4.bp.blogspot.com/-eLW9ep6_pZw/Us0aIExTqDI/AAAAAAAAAhk/eS9zYOg4Bz4/s1600/P1160149.JPG" height="240" width="320" /></a></div>
Dzięki serii Kumon widzę jak płynnie można przejśc od kreślenia lini do kreślenia cyfr. <br />
Dzięki ksiażeczce Liczby od 1 do 30 mamy gotowe karty pracy. Zalaminujemy je i będziemy korzystać wielokrotnie. Kreślienie przebiega na tej samej zasadzie:<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://1.bp.blogspot.com/-fpj4OOkQs4Q/Us0aNNmGmOI/AAAAAAAAAiE/6Kdt_SGKyFM/s1600/P1160153.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://1.bp.blogspot.com/-fpj4OOkQs4Q/Us0aNNmGmOI/AAAAAAAAAiE/6Kdt_SGKyFM/s1600/P1160153.JPG" height="240" width="320" /></a></div>
Dziecko jest juz przyzwyczajonie do kreślenia po śladzie i nagle mamy gotowa dwojkę :) i cała resztę:)<br />
Książka ma zróżnicowane zadania - są łatwe:<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://2.bp.blogspot.com/-WvaNSLZALeM/Us0aPvLo5TI/AAAAAAAAAiU/hKEDMzk-hfA/s1600/P1160155.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://2.bp.blogspot.com/-WvaNSLZALeM/Us0aPvLo5TI/AAAAAAAAAiU/hKEDMzk-hfA/s1600/P1160155.JPG" height="240" width="320" /></a></div>
I trudne, które poczekaja jeszcze dlugo...<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhICckX95seHGz5SRk191EAk_f-Vp_mHZOmPEC_HjKn6gqpbEGiH9fK0SjtH52TjjaCLJuO0NkBuHigSEcv2rH2VPsej7qHGUbL-Qnh-0QcZU3Hv0kjHEZwjA37N2WDE8l7Nzr7rKPF_LA/s1600/P1160157.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhICckX95seHGz5SRk191EAk_f-Vp_mHZOmPEC_HjKn6gqpbEGiH9fK0SjtH52TjjaCLJuO0NkBuHigSEcv2rH2VPsej7qHGUbL-Qnh-0QcZU3Hv0kjHEZwjA37N2WDE8l7Nzr7rKPF_LA/s1600/P1160157.JPG" height="240" width="320" /></a></div>
<br />
A na końcu zdjęcie rozwiązanego labiryntu. Jestem zaskoczona, ze tak szybko to poszło. Widzę post z kwietnia bądź maja, gdy przygotowałam Dawidowi trzy "drogi" na stronie i to było wyzwanie... Myślałam, ze trudniej będzie, że Dawidowi ciężko to będzie szło, bo pół roku temu entuzjazmu nie było. <br />
Poł roku później:<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://3.bp.blogspot.com/-0vOwcu__Ras/Us0aEo98JtI/AAAAAAAAAhU/1CY2ucXxl28/s1600/P1160146.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://3.bp.blogspot.com/-0vOwcu__Ras/Us0aEo98JtI/AAAAAAAAAhU/1CY2ucXxl28/s1600/P1160146.JPG" height="240" width="320" /></a></div>
Prezenty pod choinkę i na urodziny były różne. Udane i mniej udane.<br />
Udana napewno lokomotywa z wagonami i torami, która niestety za wzgledu na swoj rozmiar jeszcze została w Polsce. Teraz pewnie weźmiemy ja w wersji krótkiej do siebie. W wersji max. tory zajełyby pół pokoju. Zjeżdżalnia dla kulek ( tak jak przypuszczałam) bardzo sie spodobała:<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://4.bp.blogspot.com/-l5X3u5UVb0g/Us0aC6SR-TI/AAAAAAAAAhM/6FDF5o_jJdo/s1600/P1160144.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://4.bp.blogspot.com/-l5X3u5UVb0g/Us0aC6SR-TI/AAAAAAAAAhM/6FDF5o_jJdo/s1600/P1160144.JPG" height="240" width="320" /></a></div>
I zbuduj tu z tych klocków coś sensownego :) Dawida bardzo wciąga te budowanie, na przykład zbuduje zjeżdzalnie prosta, gdzie kulka z jednej strony toczy sie na drugą, wpuszcze kulke i patrzy co sie bedzie dzialo. W zestawie super jest tez ten czarwony lejek, gdzie kulka zanim wpadnie zrobi kilka okrążen.<br />
Mozaika nie ma narazie zainteresowania, ale sama w sobie jest bardzo ok:<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://4.bp.blogspot.com/-rnCBbA625nA/Us0Z6aZZnCI/AAAAAAAAAg0/WcFWcBZDAMY/s1600/P1160141.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://4.bp.blogspot.com/-rnCBbA625nA/Us0Z6aZZnCI/AAAAAAAAAg0/WcFWcBZDAMY/s1600/P1160141.JPG" height="240" width="320" /></a></div>
Ale co sie dziwić, trzeba sie najpierw najeździc wozem strazackiem, zbudować remizę, potem jeszcze zrobic pożar i jechac gasic. Bo to to od powrotu do domu po świetach Dawid robi codziennie.<br />
<br />
<h3>
* No i z cała odpowiedzialnością moge powiedzieć, ze Dawid nadgonił ( pewnie tak musiało byc i tyle czasu on potrzebował) z mowa. Dzis jest juz na tym poziomie, co byc powienien. </h3>
<h3>
I ku pamięci. Pierwszy wierszyk który potrafi od niedawna sam powiedziec i zaczał rowniez sam z siebie nagle i niespodziewanie to "Siała baba mak..." ! Wiem, ze inne tez zna na pamiec, czy to o niedźwiedziu czy miała baba koguta i inne, bo dopowiada końcówki słow. Ale pierwszym wierszykiem, który nam zaprezentował samodzielnie jest właśnie "Siała baba mak". Mama szcześliwa :) </h3>
bamhttp://www.blogger.com/profile/17020043218573978968noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-5096532120444522218.post-44034628695377010032013-12-20T14:31:00.002-08:002013-12-20T14:31:39.809-08:00Przed Świętami ...Zdecydowanie jeśli nie pisze się na bieżąco, jeszcze trudniej sie zmoblilizować i potem do tego zabrać, bo tyle się nazbierało. Pozostaje tylko ogólny skrót. <br />
Zapoznaliśmy się z rozkładem dnia, gdy mama i tata idą do pracy. Podziwiam mamy idące do pracy na 8 godzin pięc razy w tygodniu, oj podziwiam. Nie jest to niemożliwe, ale wymaga jeszcze lepszej organizacji i nie oszukujmy się - poświęcenia czegoś. Nie można miec wszytskiego, nie można mówić, że pracuje sie po osiem godzin i jeszcze starcza na wszystko czasu, czasu na bycie z dzieckiem.<br />
Mam na szczęście taką prace, i to szczęście, ze takiego pracodawcę, ze mogłam sama sobie ustalić ile godzin i ile dni chce pracować. Ostatnie 4 miesiące były to 4 dni w tygodniu od 9 do 12. Dzień jednak zaczynał mi się już o 06.30. Wstawanie, szykowanie śniadania, sobie śniadania do pracy, pobudka Dawida, dowóz małego do Tagesmutter i akurat o 8.45 lądowałam w pracy. W domu byliśmy po 13stej, akurat na spanie Dawida. Cztery razy w tygodniu... <br />
Daliśmy radę, w tym czasie Dawid jednak zachorował. Zaczęło się od przeziębienia, skończyło na nieprawidłowym wyniku moczu i antybiotyku. Generalnie nie szedł wtedy dwa tygodnie do Tagesmutter ... wprawdzie nie musiałam rezygnować z pracy, bo ciocia z nim została, ale to dało mi trochę do myslenia, bo od stycznia ciocia juz nie bedzie mogła zostać w razie potrzeby ...<br />
Do myślenia, ze to duże obciążenie nie móc pojsc do pracy, i gdyby to się powtarzało to pewnie szefostwo nie byloby zachwycone. Wprowadziłam więc mała zmianę w porozumieniu z szefowa, i od stycznia pracować bede, ale 3 dni, za to godzine dłuzej. Finansowo na jedno wyjdzie. Ale co dwa dni w domu to nie jeden : ) a co najważniejsze, w przypadku choroby małego "odpadnę" tylko na 3 dni. Zawsze to mniejszy kłopot. <br />
Mowa, mowa ... na przełomie listopada / grudnia ruszyło do przodu. I dobrze. Aczkolwiek póki bedziemy tu w Niemczech, czeka nas nielada wyzwanie - opanowywać dwa jezyki ... masakra ... i o tym będzie osobno...<br />
<br />
ŚWIĄTECZNIE:<br />
Mamy kalendarz adwentowy. Jak dobrze, ze go zrobiłam / zrobliliśmy !!! Nie wyobrażam sobie, ze mogłoby go nie byc! Dziecko tak długo oczekuje na to Boże Narodzenie a kalendarz pomaga ... oj pomaga.<br />
Nasz miał na celu pokazać upływ czasu. I zadanie swoje spełnił znakomicie. Wisi wysoko nad regałami. Dawid podsumowywuje - było dużo dni, teraz jest już mało dni do świąt. Teraz, gdy kieszonek jest mało to sobie je liczymy. <br />
Kalendarz robiliśmy razem. Ja przygotowałam materiały, Dawid naklejał ozdoby. Potem wspólnie wieszaliśmy go na sznurku. Dawid podawał kieszonki ( wtedy jeszcze puste) i klamerki.<br />
Zdjęcie zrobiłam dopiero teraz, gdy więcej pustych miejsc niz kieszonek, ale na początku był piękny :) <br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://3.bp.blogspot.com/-DE3vt1LpUAI/UrS_-2PBKhI/AAAAAAAAAgY/OWWD4ypaYcc/s1600/P1160108.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://3.bp.blogspot.com/-DE3vt1LpUAI/UrS_-2PBKhI/AAAAAAAAAgY/OWWD4ypaYcc/s1600/P1160108.JPG" /></a></div>
<br />
Puste miejsce zapełniamy pracami Dawid. Udało nam się wykonać bałwana z płatków kosmetycznych i padający śnieg - tu Dawid najbardziej skoncentrował sie na zamalowaniu kartki na niebiesko. <br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://1.bp.blogspot.com/-t-sVQKZgCmM/UrTAD1H53OI/AAAAAAAAAgg/FOERBCij1zA/s1600/P1160107.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://1.bp.blogspot.com/-t-sVQKZgCmM/UrTAD1H53OI/AAAAAAAAAgg/FOERBCij1zA/s1600/P1160107.JPG" /></a></div>
<br />
Było pieczenie pierników. Ciągle jeszcze nie wszystkie polukrowane ...Musimy nadrobić w weekend.<br />
<br />
Było pisanie listu do Gwiazdora. I niespodzianka, ze nastepnego dnia nie ma go na parapecie. <br />
<br />
Było ubieranie naszej małej choinki.<br />
<br />
Co Dawid dostanie pod choinką? Od nas mozaikę Quercetti ( czy jakoś tak podobnie, firma włoska). Miał kontakt z taka u Tagesmutter tylko, ze 2+ i miała wzięcie przez prawie rok. Dlatego zdecydowałam sie na ta: <a href="http://rik-zabawki.pl/ukladanka-quercetti-fantacolor-transparent-100-el-4-0652.html">http://rik-zabawki.pl/ukladanka-quercetti-fantacolor-transparent-100-el-4-0652.html</a><br />
Jakoś nie znalazłam niczego co było by 3+, myśle, ze i z nią bedziemy się dobrze bawic. Bedą też 3 książki po niemiecku. <br />
Na urodziny Dawid dostanie od nas zjeżdżalnie kuleczek. Do zakupu przemówiło do mnie to, że zjeżdżalnie te trzeba zbudowac - a więc pokombinować co i jak i to, ze Dawid uwielbia wszelkie małe kulki, nawet gdy nie zjeżdżają :) Dostanie to:<br />
<a href="http://rik-zabawki.pl/marble-run-zjezdzalnia-kul-80-el-6538.html">http://rik-zabawki.pl/marble-run-zjezdzalnia-kul-80-el-6538.html</a><br />
W Polsce czeka na mnie jeszcze Logico Primo, zamówione dawno, ale jeszcze nie miałam okazji obejrzec. Bedzie albo pod choinkę, albo na urodziny.<br />
Poza tym, będzie wymarzona ciuchcia :) to juz nie od nas.<br />
<br />
Co robimy w wolnym czasie, póki jeszcze nie jesteśmy w Polsce? Zdecydowanie rozwiązujemy labirynty :) Dodaję coraz więcej zadań i jestem zaskoczona, ze Dawid chce więcej i więcej ... i sprawia mu to frajdę. <br />
bamhttp://www.blogger.com/profile/17020043218573978968noreply@blogger.com1tag:blogger.com,1999:blog-5096532120444522218.post-9976277586685684822013-10-29T06:21:00.000-07:002013-10-29T06:21:03.027-07:00Jak mowę Dawidową rozwijamy i co ma popcorn do cylindrów ?Działamy w październiku przede wszystkim skupiając się na wytycznych logopedy. Mamy więc sekwencje, czasowniki i grę rozwijającą zmysł słuchu. Wykorzystujemy pozycje polecone przez logopede, a wiec te:<br />
<br />
Część z czasownikami. Bo są jeszcze rzeczowniki.<br />
<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://2.bp.blogspot.com/-WTwUqBQTkEM/Um-zS6SOEtI/AAAAAAAAAf4/ywfI_bSqJi4/s1600/P1160003.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="320" src="http://2.bp.blogspot.com/-WTwUqBQTkEM/Um-zS6SOEtI/AAAAAAAAAf4/ywfI_bSqJi4/s320/P1160003.JPG" width="213" /></a></div>
<br />
Niedroga, koło 30 zł, gra na rozróżnianie dźwieków. Moge polecic. Oboje ją lubimy.<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://4.bp.blogspot.com/-f5rLKNraGOg/Um-zaWiThLI/AAAAAAAAAgA/PMNbftwaymw/s1600/P1160006.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="213" src="http://4.bp.blogspot.com/-f5rLKNraGOg/Um-zaWiThLI/AAAAAAAAAgA/PMNbftwaymw/s320/P1160006.JPG" width="320" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
A to już historia z popcornem. Dawid oglądał bajke o Donaldzie i wiewiórkach, odcinek z popcornem. Zapytany, czy też chciałby zrobić popcorn, odpowiedział, tak! Kupiłam więc kukurydzę i juz na etapie wsypywania jej do garnka i oczekiwania na białe kulki sama kukurydza i jej przesypywanie były ciekawsze. Więc dostał jej wiecej na swoją półke. Blok od cylindrów idealnie podpasował, bo zapełniać dziury ziarenkami. Dodatkowo z lejkiem, by nic rozsypało sie. Generalnie Dawid z kukurydzą spędził bardzo dużo czasu, nie tylko z blokiem od cylindórw, ale również z innymi pojemnikami. Tak dużo, że kolejny raz do nas dotarło, ze nie zawsze do szczescia potrzebne sa kolorowe drogie zabawki.</div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://4.bp.blogspot.com/-jiZhDwaLxSQ/Um-zjRMzE8I/AAAAAAAAAgI/CtjpUo2Bk98/s1600/P1160009.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="213" src="http://4.bp.blogspot.com/-jiZhDwaLxSQ/Um-zjRMzE8I/AAAAAAAAAgI/CtjpUo2Bk98/s320/P1160009.JPG" width="320" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
PS. Co do zabawek - Dawid został szcześliwym posiadaczem małej reklamówki używanych resoraków. Sąsiedzi podarowali po wnuku. My mieliśmy takich aut może z 3, 4. Teraz mamy ich lekko 30 :) A Dawid ustawia je kolejno w szeregu codziennie od nowa. Czasem czegoś zakupu się nie planuje, od rodziny nie dostanie a tu proszę. Resoraki i tak są :)</div>
bamhttp://www.blogger.com/profile/17020043218573978968noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-5096532120444522218.post-32468368606305530322013-10-07T01:08:00.002-07:002013-10-07T01:08:49.995-07:00Wizyta u logopedyDawid stosunkowo mniej mówi, niż opisują to normy. Długo zwalałam to na to, że jednocześnie radzi sobie z dwoma językami. Że pół dnia obcuje z niemieckim, pół z polskim. Ale gdzieś tam był niepokój, że może przyczyna jest inna i że czekanie i czekanie na ten "boom" jest bezsensu bo nigdy nie nastapi. Poczatkowa miałam czekam do dokladnie trzecich urodzin i skonsultować to z logopeda. <br />
Okazja nadarzyła sie wczesniej, mielismy długi weekend w Polsce, z okazji święta w Niemczech i umowiłam nas na wizyte.<br />
<br />
Wizyta bardzo w porzadku. Pani zbadała jego motoryke mała, duza , zdolnosc wykonywania polecen a na koncu nawet mogla posłuchac jak Dawid wypowiada poszczegolne slowa, bo robil to chetnie gdy pokazywala mu obrazki.<br />
<br />
Wszystko jest w porzadku, a opóźnienie może byc spowodowane jednak obcowaniem z dwoma językami. Co nie znaczy, ze mamy czekac :) i czekac. <br />
<br />
Oto własnie pytałam logopede - czy mamy jeszcze jakis zapas czasu, by zaczac sie niepokoic.<br />
<br />
<strong>Logopeda powiedziała tak - nie ma na co czekac, skoro dziecku mozna pomoc juz teraz :))))</strong><br />
<strong></strong><br />
Dostałam wskazówki, jak pracowac z Dawidem, co robic teraz w szczegolnosci.<br />
Dowiedziałam się, jak ważne są sekwencje dla rozwoju mowy, kategoryzacja i generalnie ćwiczenie lewej półkuli, bo to ona jest odpowiedzialna za rozwoj mowy.<br />
<br />
Tu zapytałam siła rzeczy - a Doman? szybkie pokazywanie kart, stymulacja prawej półkuli? jak to ma sie do tego? A pani logopeda - "to jest obraz .... a dziecko jest w dzisiejszych czasach przesycone obrazem...." Rozmowa potoczyła sie dalej, a logopeda powiedziała, ze co do nauki czytania jest jak najbardziej za metoda p. Cieszynskiej. <br />
<br />
Generalnie ciesze sie, ze na wizycie bylismy. Do grudnia bede pracowac z Dawidem według zalecen logopedy. A w grudniu, gdy nie bedzie widac postepu zrobimy wizyte kontrolna. <br />
<br />
bamhttp://www.blogger.com/profile/17020043218573978968noreply@blogger.com1tag:blogger.com,1999:blog-5096532120444522218.post-44987554927113012682013-09-11T14:12:00.000-07:002013-09-12T06:42:02.992-07:00Ostatni tydzień w całości spędzony z mama To już ostatni taki tydzień, jak za dawnych czasów, mama w domu, Dawid w domu - tylko my we dwoje. Jest pięknie, a nawet jak się zdarzaja zgrzyty, to szybko mijają, bo szkoda tracic czasu, cennego czasu we dwojkę. To jeden z takich tygodni, które pamięta się na długo, długo. Jedyny, niepowtarzalny, ostatni w najbliższym czasie!<br />
<br />
Czas spędzamy bardzo intensywnie, wychodzimy na plac zabaw, na boisko z piłką nożną i na jazdę rowerkiem. Ruch musi byc ! Mimo, iż przez cały tydzień musimy spogladać w niebo, czy czasem nie złapie nas deszcz :) Ale dużo czasu spędzamy na dworze.<br />
<br />
A w domu między innymi:<br />
<br />
- transfer wody za pomocą pipety. Zajęcie, które wciągnęło Dawida bardzo... i o dziwo, poradził sobie z tym zadaniem od razu dobrze, wody utraconej po drodze naprawde nie bylo wiele.<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEisRrhydRJivol3Y9ZdWlp1QjfSKlZQOwz2aapsSoDPzUj9WK9rv5qM_3wEX7yvlsONAiPROgVBuTQW8acHNDc8MrHdDsHrPH6dsTvQWvopEieJIkcPlqo1HWHPd5sCgM0F4EBfTlfpxzk/s1600/P1150885s.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEisRrhydRJivol3Y9ZdWlp1QjfSKlZQOwz2aapsSoDPzUj9WK9rv5qM_3wEX7yvlsONAiPROgVBuTQW8acHNDc8MrHdDsHrPH6dsTvQWvopEieJIkcPlqo1HWHPd5sCgM0F4EBfTlfpxzk/s1600/P1150885s.JPG" /></a></div>
<br />
<br />
-wspólne robienie ciasteczek<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://4.bp.blogspot.com/-QiGjHg1sWqg/UjHB3-hwdbI/AAAAAAAAAfE/8BjSRIXhZNU/s1600/P1150888s.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="240" src="http://4.bp.blogspot.com/-QiGjHg1sWqg/UjHB3-hwdbI/AAAAAAAAAfE/8BjSRIXhZNU/s320/P1150888s.JPG" width="320" /></a></div>
<br />
<br />
- klejenie liści jesiennych (zadanie przygotowalam juz rok temu, jesienią, i się doczekało, pomysł zaczerpnięty chyba z jakiegoś bloga zagranicznego)<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgXTneZtzr_bQAIpf5TlXaMSvSregJWWJaB8hX9gZCyWvGk5Up21IkZXDLC-swYRRJULT193rjCVenWp5myW8Uzs3hyphenhypheneWTeMhApERLOuW-mzgAhJiUrdANxPPo_S_YvcLyLY6k4IlYxZHQ/s1600/P1150891s.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgXTneZtzr_bQAIpf5TlXaMSvSregJWWJaB8hX9gZCyWvGk5Up21IkZXDLC-swYRRJULT193rjCVenWp5myW8Uzs3hyphenhypheneWTeMhApERLOuW-mzgAhJiUrdANxPPo_S_YvcLyLY6k4IlYxZHQ/s1600/P1150891s.JPG" /></a></div>
<br />
- oraz rzeczy podyktowane życiem. Dawid wspólnie z tata obserwował w ogrodzie babci wsród krzewów "rasowe" pająki, tata pokazywał mu jak pająk zawija muche itd. namiastka tego w domu i z rzeczy ktore mieliśmy:<br />
<br />
Dawid robi pajęczynę a potem wrzuca do niej pająka<br />
<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://2.bp.blogspot.com/-9ZaO2ntGQws/UjHET7DMvfI/AAAAAAAAAfo/5MW1VC0JsdQ/s1600/P1150887.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="240" src="http://2.bp.blogspot.com/-9ZaO2ntGQws/UjHET7DMvfI/AAAAAAAAAfo/5MW1VC0JsdQ/s320/P1150887.JPG" width="320" /></a></div>
<br />
<br />
<br />
A te oto stwory kosztowały mnie okolo 5 złotych. Nie mogłam ich nie wziąść :)<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://2.bp.blogspot.com/-hXV5_xy3XAU/UjHDMxhDBbI/AAAAAAAAAfc/hNYuxX49xYE/s1600/P1150418.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="240" src="http://2.bp.blogspot.com/-hXV5_xy3XAU/UjHDMxhDBbI/AAAAAAAAAfc/hNYuxX49xYE/s320/P1150418.JPG" width="320" /></a></div>
<br />
<br />
bamhttp://www.blogger.com/profile/17020043218573978968noreply@blogger.com1tag:blogger.com,1999:blog-5096532120444522218.post-18784777593424592872013-09-11T14:08:00.000-07:002013-09-11T14:08:50.947-07:00Dokończona sprawa To co zaczęlismy latem, udało nam się zakończyć przed późną jesienią i zimą. Mowa o odpieluchowaniu - czas przepierek ręcznych spodenek i majtek ponoszonych do nastepnego siku sie skonczyl. Wpadki zdarzają sie bardzo bardzo rzadko, i wynikaja juz tylko ze spoźnialstwa. A nie z niewiedzy, jakiegos buntu itd. Na codzien towarzyszy nam juz kontrolowane , ze świadomością używanie nocnika. Pieluche zakładamy juz tylko na noc i tak sobie myślę, ze jeszcze przez jakiś czas.<br />
<br />
* To trzeba odnotować - Dawid 33 miesiące - odpieluchowany- a myślałam, oceniając po początkach, że się nie uda, bo trwało i trwało i trwało.bamhttp://www.blogger.com/profile/17020043218573978968noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-5096532120444522218.post-36073570673389142702013-08-29T02:04:00.003-07:002013-08-29T02:04:45.785-07:00Piosenki, piosenki :)Mimo nadchdzacych zmian i tak nie moge nie pociagnac tematu, ktory zaskoczy w 100%.<br />
<br />
Zauważyłam, że Dawid chetnie podspiewuje piosenki z bajek, czyli na przykład te od Boba Budowniczego czy z Klubu Przyjaciół Myszki Miki. Tylko że mało mi chlopak ciagle gada, wiec spiewa tylko to co umie, a ja - mama gapa nawet nie moge pociagnac dalej, bo nie znam słow, mimo iż jak sie slyszy piosenke, to wydaje sie ze ja sie zna. <br />
<br />
Biore sie do pracy wiec za te dwie piosenki. Na pierwszy rzut - wydrukowac teksty :) hehe i nauczyc sie ich :) bamhttp://www.blogger.com/profile/17020043218573978968noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-5096532120444522218.post-43195603442171962422013-08-29T02:00:00.002-07:002013-08-29T02:00:35.487-07:00Urlop. Nowy dom. Nadchodząca jesień i praca.Sierpień minąl jak błyskawica. Dwa tygodnie bylismy w Polsce, z tego tydzień nad polskim morzem. Pogoda dopisała, nie padalo. <br />
Chodzilismy brzegiem morza, Dawid kopał z tata dziury i targał do nich namietnie wodę z morza. Zaliczylismy typowe atrakcje typu smażona ryba, karuzela, plac zabaw przy ośrodku, pizza.<br />
Dawidowi się podobało, mógł dodać do swojego słownika słowo "morze".<br />
<br />
Z gadżetów, zabawek Dawid dostał jedynie statek, widoczny na zdjeciu, którym bawił sie potem również i na plazy i gre z wedką do lowienia rybek. Jakoś nic wiecej nie rzuciło sie nam w oczy, Dawidowi zreszta tez :)<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://1.bp.blogspot.com/-nAmgD8ghfbo/Uh8LVuiGwII/AAAAAAAAAeQ/_DoDJ9Awc1Q/s1600/P1150489.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="213" src="http://1.bp.blogspot.com/-nAmgD8ghfbo/Uh8LVuiGwII/AAAAAAAAAeQ/_DoDJ9Awc1Q/s320/P1150489.JPG" width="320" /></a></div>
<br />
<br />
Drugi tydzień pobytu w Polsce minął nam juz w naszym wybudowanym domku. Jeszcze troche jak na placu budowy ( nie mamy drzwi w środku tylko powiesiłam zasłony, i schodów na górę - mamy drabine, i nie mamy wykończonej góry, dużo jeszcze nie mamy ... ale pomieszkiwac, urlopować lub weekendowac jak w naszym przypadku juz idzie). Było więc super już choćby dlatego, że u siebie, że nie w gościnnym pokoju rodziców. I że teraz bedzie z każdym pobytem w domku coraz lepiej, bo stopniowo bedziemy sie wyposażać. <br />
Dom na wsi to i takie wiejskie atrakcje. Duzo się nastałam przy płocie, bo Dawid namiętnie ogladał jeżdżące traktory. Sąsiad ma całe wyposażenie "rolne" a w ostatni weekend zwoził slome ? siano ? z pola wiec działo się działo. Do tego ognisko, smażenie kiełbasek, łowienie rybek z rzeki ( udało sie złowic jedna :) ) i odwiedziny babci i dziadka i jej zwierzaków - świń, kur, kaczek, i królików. Nudno nie było.<br />
<br />
Przed nami znowu kolejna jesień i znowu inna od tej poprzedniej, gdy oddawałam Dawida do Tagesmutter. Teraz do tego dojdzie moja praca, w godzinach pobytu Dawida u opiekunki. A ja odchodzę od mysli, jak ja sobie poradzę, z czegoś bede musiala zrezygnować, niekiedy przyspieszyc tempa. Do tej pory gdy Dawid był w "przedszkolu" gotowałam, sprzatałam, szykowałam mu jakies zajecia na popoludnia. Teraz mnie w domu nie bedzie. Wiec kiedy bede gotowac, sprzatac, prac i szykowac mu jakies zajecia? Wiem, wiem, chyba w nocy ... To kiedy bede spac? <br />
<br />
Jeszcze mamy dwa tygodnie oddechu, bo Tagesmutter teraz bierze urlop, a potem już do pracy!<br />
<br />
Skoro juz czuje, ze czasu na "przygotowania zajec" dla Dawida bedzie mniej, zaczynam myslec, jak dalej mu podsuwać fajne rzeczy, bez dlugich faz przygotowań. Wynika z tego, ze bede musiala zrezygnowac z robienia jakichkolwiek kart pracy, dopasowywanek itd.czyli z zajęc twórczych własnych, które tak czesto sa najlepsze .... bo dopasowane do dziecka :( ale zajmuja najwiecej czasu ...<br />
<br />
Skupimy sie na:<br />
- czytanie<br />
- liczenie<br />
- ćw. praktyczne<br />
- prace plastyczne - tu mam nadzieje, nadchodzacy czas przyniesie wielkie zmiany i nadejdzie czas wiekszego zaangazowania, swiadomej pracy itd.<br />
- i na tym co mamy juz w domu. <br />
- i na zabawie zabawkami po prostu ( powiększa sie u Dawida brygada Boba Budowniczego, i ostatnio nia bawi sie najchetniej)<br />
<br />
<br />
bamhttp://www.blogger.com/profile/17020043218573978968noreply@blogger.com1tag:blogger.com,1999:blog-5096532120444522218.post-13089723686860551642013-07-16T02:56:00.002-07:002013-07-16T02:56:42.861-07:00Zapiski o tym, co u nas ostatnio. Zeby nie uciekło w niepamięć.Ostatnio babcia miała urodziny. Ćwiczyliśmy 100 lat i Dawid przygotował dla babci kartke. <br />
100 lat to swoja droga pierwsza piosenka, która Dawid chce i potrafi zaśpiewać ( ze wzgledu na to, ze niewiele jeszcze gada), śpiewa więc niektóre słowa po swojemu, ale "100 lat" i niech żyje, żyje "nam" słychac bardzo wyraźnie. Do tego śpiewa jak 100 lat śpiewać przystało, głośno i przeciągając ze mna niektóre wyrazy. Wczoraj chyba z 5 razy sobie tak głośno pośpiewaliśmy przy otwratym oknie, ciekawe co na to sądziedzi :) <br />
Dawid robi kartkę:<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://3.bp.blogspot.com/-PSnCIlymG5U/UeUUn28ZjeI/AAAAAAAAAdA/UIYClXgDwgw/s1600/P1150244.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="240" src="http://3.bp.blogspot.com/-PSnCIlymG5U/UeUUn28ZjeI/AAAAAAAAAdA/UIYClXgDwgw/s320/P1150244.JPG" width="320" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
Grunt, to dokładnie zamazać stopę :) Mama "sam" - rzecz jasna!</div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://3.bp.blogspot.com/-nvrZPf_CZXU/UeUUs2qosII/AAAAAAAAAdI/9jk_mwhxvug/s1600/P1150245.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="240" src="http://3.bp.blogspot.com/-nvrZPf_CZXU/UeUUs2qosII/AAAAAAAAAdI/9jk_mwhxvug/s320/P1150245.JPG" width="320" /></a></div>
<br />
Potem były ręce, a potem wyszedł nam z tego motyl, na zdjeciu jeszcze bez oczu :)<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://4.bp.blogspot.com/-QHRGkWCybHQ/UeUUv1BwyhI/AAAAAAAAAdQ/nSLkGW6eCzo/s1600/P1150246.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="240" src="http://4.bp.blogspot.com/-QHRGkWCybHQ/UeUUv1BwyhI/AAAAAAAAAdQ/nSLkGW6eCzo/s320/P1150246.JPG" width="320" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
A takie ciasto upiekła moja siostra na urodziny babci :) </div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
Pyszne! To czekoladowe - to nie biszkopt, tylko istne czekoladowe szaleństwo. Nie tylko ja skusiłam sie na drugi kawałek:) </div>
<div style="text-align: left;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://1.bp.blogspot.com/-D9O2xPNrmDs/UeUVpHi-b9I/AAAAAAAAAdg/EwMmQj-re-8/s1600/P1150258.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="240" src="http://1.bp.blogspot.com/-D9O2xPNrmDs/UeUVpHi-b9I/AAAAAAAAAdg/EwMmQj-re-8/s320/P1150258.JPG" width="320" /></a></div>
<br />
<br />
Pycha! Może mi jeszcze raz upiecze, moja siostra kochana :)<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://4.bp.blogspot.com/-0aouTcvQYBc/UeUVtF0ZI4I/AAAAAAAAAdo/wCOgwjqO1eg/s1600/P1150260.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="240" src="http://4.bp.blogspot.com/-0aouTcvQYBc/UeUVtF0ZI4I/AAAAAAAAAdo/wCOgwjqO1eg/s320/P1150260.JPG" width="320" /></a></div>
bamhttp://www.blogger.com/profile/17020043218573978968noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-5096532120444522218.post-274509007884939742013-07-11T06:15:00.000-07:002013-07-11T06:15:07.892-07:00Karty z "Odgłosów przyrody" nie tylko do słuchania, ale i do czytania :)Dokonaliśmy małej modyfikacji kart z pozycji "Odgłosy przyrody", tak, żeby nie tylko słuchać i oglądać obrazki ale i czytać. Tak sobie pomyślałam, ze tyle kart, tyle obrazków równa sie tyle !!! słów.<br />
<br />
I z kart zrobiła się nam książeczka, która w każdej chwili jednak znowu można rozłożyc na cześci drobne i porozkładać na dywanie i słuchac :)<br />
<br />
Od góry podkleiłam do karty jeszcze jeden kawałek twardszej kartki, tak, żeby nam sie nie gięła. A na to ponaklejałam wydrukowane słowa. W sumie do 80 % kart. <br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://4.bp.blogspot.com/-3lwNafhsul8/Ud6vXQ25raI/AAAAAAAAAcY/FwR7SrXwiH8/s1600/P1150303.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="240" src="http://4.bp.blogspot.com/-3lwNafhsul8/Ud6vXQ25raI/AAAAAAAAAcY/FwR7SrXwiH8/s320/P1150303.JPG" width="320" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiRAGczTlYRFLJ8Tb8zO9Kwln4aUgbvwgDTHu24BpzTDFzzpxy_EO2eAUtYnQR8w2cK8SSTslU_-j0D6OfiYsM9bbLHIuYhT5vuCV_5c4GWhWNLKrAE0Fqt01IENsDRBSEScyrDf9ITmb8/s1600/P1150304.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="240" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiRAGczTlYRFLJ8Tb8zO9Kwln4aUgbvwgDTHu24BpzTDFzzpxy_EO2eAUtYnQR8w2cK8SSTslU_-j0D6OfiYsM9bbLHIuYhT5vuCV_5c4GWhWNLKrAE0Fqt01IENsDRBSEScyrDf9ITmb8/s320/P1150304.JPG" width="320" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://4.bp.blogspot.com/-bYUJoIVieW8/Ud6vcF74CEI/AAAAAAAAAco/KaDXzETStqo/s1600/P1150305.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="240" src="http://4.bp.blogspot.com/-bYUJoIVieW8/Ud6vcF74CEI/AAAAAAAAAco/KaDXzETStqo/s320/P1150305.JPG" width="320" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://3.bp.blogspot.com/-xOY58elLi2c/Ud6vd16ML0I/AAAAAAAAAcw/uAeJdxqI2YE/s1600/P1150307.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="240" src="http://3.bp.blogspot.com/-xOY58elLi2c/Ud6vd16ML0I/AAAAAAAAAcw/uAeJdxqI2YE/s320/P1150307.JPG" width="320" /></a></div>
bamhttp://www.blogger.com/profile/17020043218573978968noreply@blogger.com4